- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Proboszcz parafii św. Mikołaja: Nieprawdą jest, że Chór Pueri Cantores Sancti Nicolai ma być eksmitowany z Bursy

- REKLAMA -

Nadal gorące dyskusje wokół bocheńskiego chóru. Dziś do sprawy odniósł się ks. Ryszard Podstołowicz, proboszcz Parafii św. Mikołaja w Bochni. – Nieprawdą jest, że Chłopięcy Chór Pueri Cantores Sancti Nicolai ma być eksmitowany z Bursy. Nigdy ze strony Parafii św. Mikołaja w Bochni nie padły jakiekolwiek sugestie w tym względzie – czytamy w oświadczeniu, które zostało zamieszczone na stronie parafii.

O sprawie pisaliśmy wczoraj ZOBACZ. Przed publikacją skontaktowaliśmy się z ks. Adamczykiem, który właśnie wrócił z obozu zimowego z chórzystami. Sprawy nie chciał komentować. Być może odniesie się do niej po weekendzie.

Dziś głos w tej sprawie zabrał gospodarz parafii św. Mikołaja.

– Ubolewam, że w tej sytuacji górę wzięły niezdrowe emocje, bazujące na niesprawdzonych informacjach. Mam nadzieję, że uda się uspokoić nastroje, bo wszystkim nam przecież zależy, aby chór Pueri Cantores Sancti Nicolai działał i nadal się rozwijał – czytamy w oświadczeniu.

Oświadczenie Proboszcza Parafii pw. Św. Mikołaja Bpa w sprawie Chłopięcego Chóru Pueri Cantores Sancti Nicolai

„Nieprawdą jest, że Chłopięcy Chór Pueri Cantores Sancti Nicolai ma być eksmitowany z Bursy. Nigdy ze strony Parafii św. Mikołaja w Bochni nie padły jakiekolwiek sugestie w tym względzie.

Doceniam ogromne zasługi chóru, który przez kilkadziesiąt lat promował zarówno Bochnię jak i całą Bocheńszczyznę.

Zaistniała sytuacja dotyczy tylko i wyłącznie osoby ks. Stanisława Adamczyka, który z własnej inicjatywy złożył do ks. bp Andrzeja Jeża rezygnację z prowadzenia chóru, prosząc równocześnie o zgodę na zmianę miejsca zamieszkania. Obie prośby zostały przez ks. Biskupa rozpatrzone pozytywnie.

Proboszcz Parafii św. Mikołaja nie był i nie jest stroną w tym dialogu. Nie podejmował i nie podejmuje żadnych decyzji w tej kwestii. Nigdy i nigdzie nie wypowiadał się w sprawie opuszczenia Bursy przez chór.

Nie było takich decyzji, ani nie były podawane żadne terminy.

Wszelkie insynuacje, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, są kłamstwem!

Warto dodać, że ze strony Kurii i Parafii kilkakrotnie były podejmowane próby rozmowy z księdzem Adamczykiem dotyczące przyszłości chóru jak i dyrygenta. Niestety ks. Stanisław nie podjął dialogu.

Ubolewam, że w tej sytuacji górę wzięły niezdrowe emocje, bazujące na niesprawdzonych informacjach. Mam nadzieję, że uda się uspokoić nastroje, bo wszystkim nam przecież zależy, aby chór Pueri Cantores Sancti Nicolai działał i nadal się rozwijał”.

2 komentarze

2 Comments

  1. Avatar

    A capella

    10 lutego 2023 godzina 21:04

    Teraz ”winny” się tłumaczy dopiero po artykule i przemyśleniu spraw a wcześniej go nie było i wymigiwal się?Ale może i na dobre to wyszły te wszystkie komentarze i będzie teraz inaczej czyli tak jak ma być.

    • Avatar

      Aron

      13 lutego 2023 godzina 17:35

      Trudno jednoznacznie wskazywać winnego. Nie traćmy nadziei na to, że wszystko się wyjaśni czemu aż taki ogrom emocji i kto najbardziej się do tego przyczynił.
      Całkiem spory powód jest taki, że Duchowieństwo KK jest coraz bardziej postrzegane krytycznie ze względu na swą wyniosłą postawę wobec wiernych. Obojętność czy lekceważenie wobec norm i zasad, nieliczenie się odczuciami „maluczkich” czy stawianie siebie ponad prawem. /np. sprawcy pedofilii/ To sprawia, że dochodzi do takich gorszących sytuacji. Bo tego, takiego żałosnego widoku w Bochni jeszcze nigdy nie było. W dodatku temat podchwyciły media ogólnopolskie. To mało chwalebne jest dla Naszego Miasta.
      Wygląda na to, że Pasterze KK nie nadążają za społecznym przemianami jakie są już chyba nie do zatrzymania. Tak jakby chcieli wcisnąć wiernych w ramy jakiegoś nowego Średniowiecza.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Góra