Rewitalizacja to nie jest betonowanie miasta – przekonuje bocheński magistrat. Na Rynku i wokół niego zaplanowano 76 drzew różnych gatunków.
Kilkanaście dni temu w sieci pojawiła się petycja. Pisaliśmy o niej TUTAJ. Jej autor domaga się obsadzenia drzewami rewitalizowanego bocheńskiego Rynku. Pomysł poparło już blisko tysiąc osób.
O to, czy na Rynku pojawią się drzewa zapytaliśmy Roberta Cerazego zastępcę burmistrza Bochni.
– Zgodnie z planem wokół rynku zostanie posadzonych szereg drzew w tym min. graby, miłorzęby, śliwy i wiśnie ozdobne, krzewów i roślin cebulowych. Z powodu szeregu sieci, instalacji i urządzeń podziemnych wokół rynku, dobrano odpowiednie gatunki drzew i ich lokalizację dające gwarancję prawidłowego wzrostu – mówi z rozmowie z portalem Bochniazbliska.pl Robert Cerazy.
Wokół Rynku ma się pojawić 68 drzew. To zdaniem przedstawicieli magistratu wskazuje, że przestrzeń to nie tylko kamień naturalny, wybrany w większości jako materiał cięty o równej powierzchni dla wygody osób korzystających z przestrzeni miejskiej.
– Dodatkowo na samej płycie będzie jeszcze osiem drzew w donicach wokół fontanny a przy pomniku Kazimierza Wielkiego zostaną posadzone byliny w zintegrowanych donicach. Ponadto w ramach nasadzeń niskiej roślinności przewidziano min. róże okrywowe, liliowce, tulipany, żonkile a dodatkowo wiosną przyszłego roku na każdej lampie zostaną podwieszone donice z kolorowymi kwiatami. Dopiero wszystko te działania stanowić będą o jakości zielonej przestrzeni miejskiej wokół rynku – zapewnia zastępca burmistrza.
Tak wygląda projekt zieleni dla Rynku w Bochni.
Zobacz mapę w pełnym rozmiarze
Przedstawiciele magistratu przypominają, że rewitalizacja przestrzeni miejskiej to jedno z głównych zadań, które wynika wprost z realizacji Gminnego Programu Rewitalizacji, obok oddanej do użytku tężni solankowej, realizowanej obecnie przebudowy budynków na plantach, przygotowanej do realizacji rewitalizacji zamku żupnego, placu Czaplińskiego i wielu innych.
Robert Cerazy przypomina też, że wszystko to poprzedzone było szeregiem spotkań, konsultacji, spacerów studyjnych, sond internetowych i warsztatów w ciągu ostatnich kilku lat.
– Niestety te wydarzenia nie spotkały się z większym zainteresowaniem i na spotkaniach pojawiało się czasem kilka lub kilkanaście osób. Obecnie w trakcie realizacji zadań wywołują zdumienie działania, niektórych osób czy środowisk, płynące z niewiedzy lub też nastawienia na wywołanie pseudo sensacji wokół tematów, które były wielokrotnie przedmiotem dyskusji publicznej. takim tematem jest choćby zieleń wokół Rynku – dodaje zastępca burmistrza Bochni.
