Gdy policjant zobaczył mężczyznę jadącego zygzakiem pomyślał, że coś mogło mu się stać. Szybko jednak okazało się, że ta dziwna jazda spowodowana była alkoholem.
We wtorek wieczorem (19.01.br.) jadący po służbie policjant oddziału prewencji krakowskiej komendy zauważył w Dębnie podejrzanie poruszającą się toyotę. Jej kierowca jechał całą szerokością jezdni, co chwilę zjeżdżając na pobocze.
Gdy się zatrzymał, funkcjonariusz postawił sprawdzić, dlaczego mężczyzna jechał „zygzakiem”. Gdy podszedł do samochodu wyczuł woń alkoholu. O tym fakcie policjant powiadomił dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Brzesku, który na miejsce skierował umundurowanych funkcjonariuszy. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 59-letniego mieszkańca powiatu brzeskiego ponad 2 promile alkoholu.
Mężczyzna próbował się tłumaczyć policjantom, że gdy wracał do domu zrobiło się mu zimno i chcąc się ogrzać kupił wódkę, którą następnie zaczął pić w trakcie jazdy.
Wkrótce 59-latek stanie przed sądem. Grozi mu nawet dwa lata więzienia.
Użytkownik dróg, kierowca amator
21 stycznia 2021 godzina 01:55
„Nawet dwa”???!!! To chyba żarty, takich kretynów powinno się zamykać NA CO NAJMNIEJ 5 LAT!!! Żadnych mandatów, odbierania prawa jazdy i zakazów prowadzenia pojazdów, bo to i tak NIE SKUTKUJE! Jakby paru dupków posiedziało, a wyroki z nazwiskami były publikowane, to może trochę więcej kretynów nie wsiadła do samochodu po alkoholu… A i statystyka wypadków by spadła, w tym śmiertelnych… 🙁
Anonim
22 stycznia 2021 godzina 14:46
Jak będziesz ich utrzymywał to proszę bardzo zamykaj nawet na 15 lat.Ja nie mam zamiaru płacić podatków po to żeby utrzymywać pijaków i klawiszów którzy będą ich pilnować