Policjanci z Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu zatrzymali do kontroli kierowcę, który prowadził samochód, będąc „na podwójnym gazie”. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a w trakcie kontroli okazało się, że przewozi ze sobą również narkotyki. Podczas interwencji mundurowi uzyskali informację, że tego samego dnia rano 31-latek miał spowodować w Krakowie kolizję i uciec z miejsca zdarzenia oraz że, rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
W poniedziałek (4 marca br.) policjanci z Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu, patrolując Lipnicę Górną tuż przed godziną 14 zauważyli jadące drogą wojewódzką osobowe Audi. Tor jazdy pojazdu był daleki od prawidłowego, dlatego mundurowi natychmiast zatrzymali go do kontroli. Kierujący nim mężczyzna został wylegitymowany i przebadany na trzeźwość, a wynik wskazał 2 promile alkoholu w jego organizmie.
31-letni stracił prawo jazdy, ale jak się okazało były, to pierwsze i nie ostatnie tego dnia konsekwencje dla mieszkańca Krakowa. W trakcie kontroli pojazdu na siedzeniu pasażera policjanci zauważyli sylikonowe etui na telefon komórkowy. Czarna osłona mająca docelowo chronić telefon przed uszkodzeniem pokryta była fragmentami białego proszku, a tuż obok niej leżał zwinięty w rulon banknot. Mężczyzna przyznał się do tego, że są to pozostałości po narkotykach, które brał kilka godzin wcześniej. Co więcej, podczas przeszukania pojazdu funkcjonariusze znaleźli kolejne substancje zakazane, które przebadano testerem. Wynik przeprowadzonego badania wykazał, że w obu przypadkach był to mefedron. Mężczyzna został zatrzymany. W związku z podejrzeniem, że mógł kierować samochodem, będąc pod wpływem środków odurzających pobrano mu krew do dalszych badań.
Podczas czynności prowadzonych już w budynku komendy mundurowi uzyskali kolejne informacje na temat zatrzymanego 31-latka. Tego samego dnia w godzinach porannych mężczyzna miał spowodować kolizję drogową w Krakowie i odjechać z miejsca zdarzenia. Ponadto 31-latek oddalił się z domu, w związku z czym rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
Ostatecznie mieszkaniec Krakowa został odnaleziony na terenie powiatu bocheńskiego. Okoliczności te będą się jednak dla niego wiązać się z przyszłymi konsekwencjami prawnymi związanymi z kierowaniem samochodem po alkoholu i posiadaniem środków odurzających.