Jeszcze co najmniej dwa miesiące będzie pracować w Bochni grupa kierowana przez archeologa Marcina Paternogę. To zbadania jest jeszcze wykop pod fontannę zlokalizowany w północno-zachodniej części Rynku, a także teren na skrzyżowaniu pl. św. Kingi i ulicy Białej.
Każde stanowisko archeologiczne dostarcza ciekawych odkryć. Podczas prac cały czas natrafiamy na przedmioty lub ich fragmenty, które wnoszą nowe informacje zapewnia w rozmowie z Portalem Bochnia Brzesko z bliska Marcin Paternoga.
– Ostatnio odkopaliśmy bardzo dobrze zachowany fragment plecionki z łyka i wikliny. Była to najprawdopodobniej ściana, lekka konstrukcja, która mogła stanowić osłonę handlowego kramu funkcjonującego na bocheńskim Rynku – mówi archeolog.
