- REKLAMA -
- REKLAMA -
Sport

A-klasa Bochnia: Szreniawa utrzymała przewagę, zacięty mecz w Żegocinie

Fot. Marcin Kalinowski
- REKLAMA -

Po 17. kolejce sytuacja w tabeli nie uległa radykalnej zmianie. Na czele nadal znajduje się Szreniawa, która pokonała Błękitnych Krzeczów, a za nią Victoria. Bolesna dla trzeciej Ceramiki Muchówka może okazać się strata dwóch punktów w starciu z Beskidem Żegocina, choć z drugiej strony to „Waleczni Górale” z Żegociny prowadzili niemal do samego końca. Na dnie również został utrzymany „status quo”, ponieważ Nieszkowianka podzieliła się punktami z Rabą Niedary.

17. kolejka:
sobota, 13. kwietnia:
Victoria Słomka 4-0 Żubr Gawłówek

niedziela, 14. kwietnia:
Górnik Siedlec 3-2 GKS II Drwinia

Beskid Żegocina 3-3 Ceramika Muchówka

Błękitni Krzeczów 0-4 Szreniawa Nowy Wiśnicz

LKS Trzciana 2000 2-1 Orzeł Cikowice

Nieszkowianka Nieszkowice Małe 1-1 Raba Niedary

Borkowianka Borek 0-3 Błyskawica Proszówki – walkower

Złą passę wyników na własnym boisku przerwała Victoria Słomka. Wicelider pokonał Żubra Gawłówek 4:0 a bohaterem meczu został Piotr Makówka, który zdobył wszystkie cztery gole. Żubr mocno ułatwił zadanie rywalom, bo po dwóch czerwonych kartkach kończył mecz w dziewiątkę. Victoria choć do niedzielnego meczu Szreniawy zbliżyła się do niej na odległość jednego „oczka”, natomiast sytuacja Żubra nie uległa większej zmianie. Zespół zajmuje miejsce w środku tabeli.

Po słabym początku rundy z kolan powstaje Górnik Siedlec. Tym razem zespół pokonał na własnym boisku dobrze punktujący w poprzednich spotkaniach GKS II Drwinia. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Gospodarze objęli prowadzenie w 11. minucie po golu pozyskanego z Borkowianki Przemysława Młynarza, ale potem to rywale odpowiedzieli bramkami Patryka Lanego i Mateusza Bochenka. Górnik zdołał jednak odzyskać prowadzenie dzięki trafieniom Dariusza Kucharskiego i Tomasza Sopaty. Dla zespołu Górnika to bardzo cenne zwycięstwo, ponieważ pozwoliło oddalić się od zespołów zajmujących ostatnie pozycje, co jest bardzo istotne w sytuacji, gdy nie wiadomo, ile zespołów spadnie z ligi. GKS utrzymał 5. miejsce, ale stracił kontakt z czwartą Błyskawicą Proszówki.

Najciekawszym spotkaniem kolejki był mecz Beskidu z Ceramiką Muchówka. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Damiana Pławeckiego, a szybko na 2:0 podwyższył Konrad Łękawa. Wprawdzie Ceramika zdobyła wkrótce bramkę kontaktową, której autorem był Marcin Kukla, ale po niespełna dwudziestu minutach Beskid prowadził już 3:1, a do bramki trafił tym razem Tomasz Krawczyk. Goście do końca walczyli jednak choćby o punkt. Gole Jakuba Kupca i Jakuba Stabrawy zapewniły Ceramice remis, z jednej strony rozczarowujący, bo pozostałe zespoły z czołówki wygrały swoje mecze, ale z drugiej bardzo szczęśliwy. Zespół Beskidu ma czego żałować, ponieważ prowadził niemal od samego początku do samego końca spotkania, a jednak tylko zremisował.

Pewne wyjazdowe zwycięstwo odniósł lider z Nowego Wiśnicza. Błękitni już w ciągu pierwszych dwudziestu minut pozwolili strzelić sobie trzy gole. Do bramki trafili Dawid Brydniak, Bartłomiej Sowiński i Michał Kita. W drugiej części swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Kita i Szreniawa wygrała aż 4:0. Lider utrzymał przewagę nad resztą stawki, Błękitni zostali wyprzedzeni przez LKS Trzciana 2000 i spadli na 8. pozycję.

Nie zawiódł mecz LKS Trzciana – Orzeł Cikowice. Oba zespoły dobrze prezentowały się w meczach rundy wiosennej, więc ich bezpośrednie starcie zapowiadało się interesująco. Choć goście prowadzili po bramce Adriana Murdzy, to ostatecznie wygrali gospodarze, dla których dwukrotnie trafił Klaudiusz Kowalczyk. Dla Trzciany 2000 to pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej, jednak trzeba zauważyć, że wcześniej drużyna mierzyła się z zespołami zajmującymi czołowe pozycje. Orzeł tym razem przegrał, ale jeśli utrzyma formę z ostatnich spotkań, to raczej nie będzie musiał martwić się o utrzymanie.

Rozczarowującym dla obu stron remisem zakończył się mecz Nieszkowianki z Rabą Niedary. Gospodarze prowadzili już od 8. minuty, kiedy gola zdobył Krystian Goryczka, ale goście już kwadrans później odpowiedzieli trafieniem Łukasza Gajosa. Więcej bramek już nie padło. Nieszkowianka nie zdołała zmniejszyć straty do rywali, jednak i zespół Raby nie może być zadowolony z podziału punktów. Drużyna zajmuje 12. pozycję, której zajęcie na koniec sezonu przy niekorzystnych rozstrzygnięciach na wyższych poziomach rozgrywkowych może skutkować spadkiem do A-klasy, a bezpośrednio nad Rabą w tabeli znajdują się zespoły Orła Cikowice i Górnika Siedlec, które ostatnio spisują się całkiem nieźle. Sytuacja obu beniaminków jest więc trudna.

Tabela:
1. Szreniawa Nowy Wiśnicz 17 42
2. Victoria Słomka 17 38
3. Ceramika Muchówka 17 34
4. Błyskawica Proszówki 17 33
5. GKS II Drwinia 17 29
6. Beskid Żegocina 17 27
7. LKS Trzciana 2000 17 23
8. Błękitni Krzeczów 17 22
9. Żubr Gawłówek 17 20
10. Górnik Siedlec 17 19
11. Orzeł Cikowice 17 17
12. Raba Niedary 17 14
13. Nieszkowianka Nieszkowice Małe 17 11
14. Borkowianka Borek 17 4

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Góra