Wyziębiony i zdezorientowany 45-latek spędził kilka godzin na ławce przystanku autobusowego w Woli Dębińskiej. Jego losem zainteresował się mieszkaniec powiatu brzeskiego i o wszystkim poinformował policjantów.
W poniedziałek około godziny 14.30 dzielnicowi z terenu gminy Dębno otrzymali informację, że na przystanku autobusowym w Woli Dębińskiej od kilku godzin przesiaduje mężczyzna.
Mieszkaniec, który poinformował policjantów, obawiał się, że mężczyzna może przemarznąć.
-Mundurowi pojechali we wskazane miejsce, gdzie zastali wyziębionego 45-latka. W rozmowie z nim dowiedzieli się, że jest osobą bezdomną i ostatnio przebywał na terenie pustostanów w województwie podkarpackim. Nie potrafił wyjaśnić, jak znalazł się w gminie Dębno miał, zdradził, że ma myśli samobójcze – wyjaśnia Ewelina Buda, rzeczniczka prasowa KPP w Brzesku.
Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie znalazł pomoc. -Mieszkańcowi powiatu brzeskiego należą się podziękowania za zainteresowanie się losem mężczyzny i poinformowanie policjantów. Takim właśnie gestem możemy uratować czyjeś zdrowie lub życie. Pamiętajmy, że warunki pogodowe, szczególnie w nocy, kiedy panują minusowe temperatury, nadal są zagrożeniem dla osób bezdomnych czy starszych. Widząc osoby potrzebujące pomocy, reagujmy, wystarczy jeden telefon -dodaje Ewelina Buda, rzeczniczka prasowa brzeskiej policji.