Do kilku domów położonych w Kobylu (gm. Nowy Wiśnicz) można dojechać jedynie 300-metrową, mocno zniszczoną drogą w Porębie Spytkowskiej (gm. Brzesko). O jej remont zabiegają mieszkańcy interweniując w obu samorządach. Po 10 latach, dzięki porozumieniu tych gmin, jest szansa na rozwiązanie tego problemu.
Zanim jednak pojawiło się to światełko w tunelu, mieszkańcy Kobyla wielokrotnie interweniowali w brzeskim i wiśnickim magistracie. Były telefony, pisma, ale też osobiste wizyty. Stan drogi dawał się we znaki szczególnie w porze deszczowej i przy roztopach.
– Bywało, że mieliśmy problem, żeby przejechać drogą, nie raz kończyło się to usterką samochodu. O przejściu pieszo w ogóle nie było mowy – podkreśla Franciszek Piech z Kobyla.
Pomysł na wyjście z problemu, który dotyka mieszkańców gminy Nowy Wiśnicz i jest związany ze stanem drogi na terenie sąsiadującej z nią gminy Brzesko, zaproponował pierwszy z samorządów. Przedstawiciele Nowego Wiśnicza przygotowali porozumienie, w którym zdeklarowali przekazanie 25 -procent wartości zadania, drugie tyle ma przekazać samorząd Brzeska. O pozostałą część (50-proc.) Brzesko, jako właściciel drogi, wystąpiło do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych, bowiem droga oprócz domów, prowadzi także do pól rolnych.
-Uchwałę o przekazaniu naszej części podjęliśmy pod koniec marca. Teraz czekamy na sygnał z samorządu brzeskiego, który wystąpił o dotację z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych – mówi w rozmowie z portalem BBzBliska Małgorzata Więckowska, burmistrz Nowego Wiśnicza.
Sprawa ma się rozstrzygnąć w najbliższych tygodniach. Jest szansa, że droga będzie wyremontowana jeszcze w tym roku, a zabłocone buty mieszkańców pozostaną tylko niemiłym wspomnieniem.

