Ponieważ strony nie doszły do porozumienia podczas posiedzenia pojednawczego, dziś odbyła się pierwsza rozprawa w procesie dyrektor GZOZ w Bochni kontra radni gminy Bochnia. Proces odbywa się za zamkniętymi drzwiami.
Katarzyna Kupisz, dyrektorka GZOZ skierowała sprawę do sądu po tym, jak opozycyjni radni wytknęli jej nieprawidłowości w gminnej służbie zdrowia.
W akcie oskarżenia podniosła, że publicznie formułowane bezpodstawne pomówienia i insynuacje poniżają podmiot w oczach opinii publicznej i narażają go na utratę zaufania potrzebnego w prowadzonej działalności leczniczej.
O problemach z dostępem do lekarzy w gminie Bochnia jest głośno od dawna. Bywało, że w wyznaczone dni lekarzy zwyczajnie nie było w ośrodkach.
Mieszkańcy gminy mieli problem, by uzyskać receptę na stale przyjmowany lek, nie mówiąc już o poradzie lekarskiej.
O kłopotach radni informowali GZOZ. Widząc, że ich interwencje nie przynoszą efektu powiadomili też NZF, prosząc o przeprowadzenie kontroli we wszystkich gminnych ośrodkach. Trwała ona kilka miesięcy i zakończył sie w październiku. Wyników tej kontroli jednak jeszcze nie ma. Jak poinformowała nas rzeczniczka prasowa małopolskiego oddziału NFZ, protokół ma być wysłany do gminy Bochnia pod koniec listopada.
