- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Borzęcin. Prokurator Sienicki: Mnie też to dziwi, że nie ma jeszcze wyników sekcji zwłok G. Kuliszewskiej

- REKLAMA -

Prokuratura Okręgowa w Tarnowie, która prowadzi sprawę 34-latki, nadal oczekuje na wyniki sekcji zwłok. Mają je opracować biegli z Zakładu Medycyny Sądowej przy Collegium Medicum w Krakowie. – Dziwi mnie, że jeszcze ich nie ma, zwykle trwa to krócej. Musimy jednak pamiętać, że w tym przypadku zleciliśmy duży zakres badań: to między innymi pełna toksykologia – mówi prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

34-letnia kobieta zaginęła z 3 na 4 stycznia tego roku. Przyjechała do Polski, gdzie od dwóch tygodni przebywał jej mąż i syn, by załatwić sprawy notarialne związane ze wspólnym domem małżonków w Borzęcinie. Według męża w zamian za 50 tys. zł miała się zrzec prawa do tego budynku. Kobieta od kilku lat była związana z Kurdem. Romans ukrywała.

W nocy z 3 na 4 stycznia miała się położyć, spać z synem i mężem. Rano już jej nie było.

Prowadzone na szeroką skalę poszukiwania przez wiele tygodni nic nie wyjaśniały. Dopiero dwa miesiące od zniknięcia kobiety dokonano makabrycznego odkrycia. Ciało Grażyny Kuliszewskiej wyłowiono z Uszwicy w Bielczy oddalonej o kilka kilometrów od Borzęcina. Znajdowało się w tak mocno posuniętym rozkładzie, że trudno było ustalić, czy to kobieta, czy mężczyzna. Wątpliwości zostały rozwiane dopiero podczas okazania ciała bliskim Kuliszewskiej. Rozpoznali ją po tatuażu i biżuterii oraz ubraniu.

Prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok. Jej wyniki miały być znane już pod koniec marca. Do tej pory jednak nie dotarły do prokuratury.

Śledczy nie wykluczają, że ich treść może nie być podana do publicznej wiadomości. Być może ograniczą się do ujawnienia szczątkowych informacji ze względu na dobro prowadzonego śledztwa.

Wbrew pojawiającym się spekulacjom do tej pory nie postawiono nikomu żadnych zarzutów, nikogo też nie aresztowano, choć śledczy nie wykluczają, że ze sprawą tajemniczego zniknięcia Grażyny Kuliszewskiej może mieć związek najbliższa rodzina. Może to być nie tylko jedna osoba.




54 komentarze
- REKLAMA -
Góra