PRZEPROSINY:
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

- REKLAMA -
- REKLAMA -
Kultura

Bochnia. Ewelina i Monika – zobacz jak zmieniła je „Metamorfoza” ZDJĘCIA

Fot. Patryk Salamon
- REKLAMA -

Wielki finał „Akcji Metamorfoza kobieta zmienną jest” już za nami. Dzisiaj mogliśmy zobaczyć efekty trzymiesięcznej pracy dwóch kobiet, Eweliny Piwowarskiej z Brzeska oraz Moniki Habel z Tymowej. Podczas castingu pokonały niemałą konkurencję udowadniając, że nie tylko chcą zmian, ale są na nie gotowe.

– Ważne były dla nas cechy charakteru. Szukałyśmy dwóch odpowiedzialnych, zaangażowanych kobiet, które nie tylko podejmą się działań, ale i je zrealizują. Z pośród 48 kandydatek Ewelina i Monika miały te cechy – mówi Anna Adamczyk, trener personalny i pomysłodawczyni akcji.


Obie panie to pełnoetatowe mamy. Wysyłając zgłoszenie były zmotywowane do zmian, które miały nastąpić. Monika Habel przyznaje, że w ciągu ostatnich kilku lat była skupiona wyłącznie na rodzinie i wychowywaniu dzieci. Widząc informację o akcji postanowiła się zmobilizować i zadbać o siebie. 33-latka przyznaje, że jest to pierwsza tak drastyczna zmiana wizerunku, ale bardzo się z tego cieszy.

Z kolei Ewelina Piwowarska chciała zgubić nadprogramowe kilogramy i stać się pewną siebie osobą. Na finale zobaczyliśmy uśmiechnięte, pięknie wyglądające i świadome swoich atutów kobiety. Jak same mówią metamorfoza dała im nie tylko nowy wizerunek, ale i pewność siebie.

-Nauczyłam się częściej wychodzić z domu. Znalazłam czas dla siebie chociaż na początku myślałam, że to będzie najtrudniejsze. Mój dzień kręcił się wokół dzieci i domu – przyznaje Monika, mama trzech dziewczynek.


Zarówno Ewelina, jak i Monika w ciągu trwania akcji mogły liczyć na wsparcie mężów i rodzin.

-Mąż dowiedział się dopiero jak się dostałam. Co prawda był zdziwiony, ale cały czas mnie wspierał – przyznaje Ewelina.
Monika nie ukrywa, że ogromne wsparcie męża było dla niej bardzo ważne. To on zostawał z dziećmi, kiedy kobieta szła trening lub spotkanie z dietetykiem, wizażystką czy kosmetyczką. Motywował i dopingował.


-Widział, że się zmieniam. Nabieram pewności siebie. Dzieci też mocno mi trzymały kciuki bo widziały mamę uśmiechniętą, która osiąga swój cel – mówi Monika.


Jak się okazuje ważne jest nie tylko wsparcie najbliższych, ale i osób z zewnątrz, które pokażą, że to dobry kierunek i zauważą zmiany. W tym przypadku kobiety mogły liczyć na pomoc ze strony profesjonalistów.

-Przez trzy miesiące dbali o nas specjaliści. Trening personalny, nauka makijażu, zakupy ze stylistką, komplet badań, dieta od dietetyka, przegląd dentystyczny, wybielanie zębów, rozmowy z psychologiem – wymienia Ewelina.


W ciągu trzech miesięcy uczestniczki akcji Metamorfoza udowodniły, że doskonale potrafią łączyć życie rodzinne z realizowaniem swoich celów. Jak same przyznają bywały chwile trudne, ale zawsze znajdowały siłę i energię do działania.

Ani razu nie odwołały treningu, a był cztery razy w tygodniu, zawsze przychodziły na spotkania, a nie jest to łatwe dla kobiety, która ma dzieci. Mogę powiedzieć zero lenistwa, sto procent zaangażowania – chwiali finalistki Anna Adamczyk.


W czasie dzisiejszego finału obie panie przyznały, że „Akcja Metamorfoza” to było wskazanie ścieżki, którą trzeba iść, aby osiągnąć nie tylko idealną figurę czy perfekcyjny wygląd, ale szczęście i spełnienie.

Nauczyłam się, że trzeba walczyć o siebie, mieć własne zdanie bo jeżeli my kobiety nie zawalczymy o siebie to nikt za nas tego nie zrobi. Jeżeli same siebie nie polubimy to ostatecznie nikt nas nie polubi – mówi Ewelina. – To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Gdybym miała podjąć ją jeszcze raz zrobiłabym to bez wahania – dodaje z uśmiechem Monika, która już zapisała się na treningi grupowe oraz siłownie i postanowiła w natłoku codziennych obowiązków nadal znajdować czas dla siebie. Kobieta nie ukrywa, że nie chce zmarnować trzech miesięcy ciężkiej pracy, zaangażowania osób, które uwierzyły i poświęciły swój czas, aby pomóc w metamorfozie.

Chcąc trafić do większej liczby kobiet powstało Stowarzyszenie Kobieta zmienną jest, którego celem jest działanie na rzecz wszechstronnej edukacji z zakresu zdrowia, sprawności fizycznej, diety, wizażu oraz rozwoju osobistego. – Dopiero zaczynamy naszą działalność i chcemy wspierać kobiety z tych filarów zdrowia aktywności, diety, psychologi – wyjaśnia Anna Adamczyk.

2 komentarze

2 Comments

  1. Avatar

    znawca zagadnienia

    27 maja 2019 godzina 09:47

    Pan Bog przy wyjściu z raju powiedzial Adamowi : stworzenie mężczyzny powiodło sie w 100 % ale przy kobiecie nie wszystko mi się udało , kobiety musza się jeszcze malować . Ale jak będę miał wiecej czasu to stworzę kilka pięknych kobiet i one nic nie bedą musiały poprawieć swojej urody.
    I jak to Bóg – dotrzymał słowa.

  2. Avatar

    Anonim

    27 maja 2019 godzina 11:18

    Gratulacje za świetny pomysł brawa dla pań – organizatorek i pan, które wzięły udział w metamorfozie

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra