- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Bochnia. Zabrali znalezioną lalkę, teraz będą się z tego tłumaczyć przed policją

- REKLAMA -

Policjanci z KPP w Bochni zabezpieczą nagrania monitoringu w bocheńskiej Galerii Rondo. Chodzi o moment, w którym małżeństwo z nastoletnim synem zabrało z ławki przed „Tesco” pozostawioną tam nienależącą do nich zabawkę. Miała ona trafić do 2-letniej Róży, ale przez przedświąteczne roztargnienie jej mama zostawiła prezent na ławce zaledwie na kilka minut. Gdy po niego wróciła, po lalce nie było śladu. Do tego incydentu doszło 20 grudnia około godziny 16.

Rozgoryczona kobieta o sprawie podzieliła się z internautami na grupie Spotted Bochnia.

„Nie pozdrawiam małżeństwa z nastoletnim synem ubranym w jasną kurtkę, którzy dzisiaj tj. 20.12 o godzinie 15.58 w Galerii Rondo przywłaszczyli sobie lalkę Annę, świeżo zakupioną na prezent dla mojej dwuletniej córki, którą to lalkę raptem na 5 minut zapomniałam i zostawiłam na ławce przed wejściem do Tesco. Widziałam na monitoringu wasze twarze, oraz to jak droga Pani szybciutko zapychałaś do samochodu zostawiając rodzinę przed Tesco, żeby ukryć zdobycz. Mam nadzieję, że jakaś dziewczynka będzie szczęśliwa z prezentu jaki jej sprawisz, bo moja córka niestety nie będzie lalki miała, bo mnie nie stać na kupno drugiej. Wesołych Świąt. Mam nadzieję, że Was kiedyś spotkam na zakupach, bo wierzcie mi waszych twarzy na pewno nie zapomnę. Na pewno Was spytam czy ktoś był zadowolony z prezentu mojej córki.”

Na ich reakcje nie trzeba było długo czekać. Jeszcze przed świętami do Róży trafiła nie jedna, ale dwie latki i jeszcze dodatkowe prezenty dla rodzeństwa dziewczynki. Akcję zorganizowała jedna z internautek, którą historia mocno poruszyła.

Po doniesieniach prasowych sprawą przywłaszczenia zainteresowali się policjanci z KPP w Bochni.

– W tej sprawie zostało wszczęte w piątek postępowanie. Jest ono prowadzone w kierunku art. 119 par. 1 kodeksu wykroczeń, dotyczy on kradzieży lub przywłaszczenia cudzej rzeczy – powiedziała Portalowi Bochnia Brzesko z bliska asp. szt. Dominika Półtorak, rzeczniczka bocheńskiej komendy.

Przywłaszczenie zgubionego przez kogoś przedmiotu o wartości do 500 złotych może podlegać karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

2 komentarze

2 Comments

  1. Avatar

    Katarzyna

    30 grudnia 2019 godzina 12:29

    Straszna historia

  2. Avatar

    Lalka

    31 grudnia 2019 godzina 16:14

    Trzeba było nie zostawiać- wina roztargnionej Matki!
    Znalezione nie kradzione!!!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Góra