– W przeciągu miesiąca grobowiec mojej rodziny został okradziony dwukrotnie, za pierwszym razem były to przybory do utrzymania czystości grobu, a za drugim razem znikły już palące się znicze. Wartość materialna nie jest wielka, ale przykrość ogromna – napisała do naszej redakcji jedna z Czytelniczek.
Podobne zgłoszenia wpływają do administracji cmentarza przy ulicy Orackiej w Bochni.
– Faktycznie dotyczą kwiatów i zniczy, które znikają z grobów. Każdy taki sygnał przekazujemy do KPP w Bochni oraz do Straży Miejskiej w Bochni – informuje administracja cmentarza.
Straż miejska patroluje cmentarz, to zapewne zniechęca złodziei, ale czy ich całkowicie odstrasza?
– Zbliża się Dzień Zmarłych, wiele osób opiekujących się grobami, kompozycje kwiatowe wynosi na grób dopiero w ostatniej chwili z obawy by ktoś wcześniej ich nie ukradł. Może kamery odstraszyłyby kradnących? – pyta nasza Czytelniczka.
To była by bardzo kosztowna inwestycja – odpowiada administracja – cmentarz komunalny w Bochni to aż 7 tys. grobów zlokalizowanych na pow. 5,5 ha.
-Nawet gdybyśmy zamontowali kamery przy wejściu na cmentarz to złapanie złodzieja byłoby bardzo trudne. Jak komuś udowodnić, że kwiatów, które niesie, nie kupił – zastanawia się przedstawicielka BZUK, które administrują miejską nekropolią.
Policja radzi, aby każdy przypadek kradzieży zgłaszać, nawet jeśli szkoda jest mniejsza niż 500 zł, zgłoszenie takie jest traktowane jako wykroczenie.
