PRZEPROSINY:
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Chciałabym wychować swoje dzieci na tak uczciwych ludzi – mówi mieszkanka Bochni

- REKLAMA -

O tym, że wśród młodych nie brakuje ludzi uczciwych, przekonała się trzy dni temu mieszkanka Bochni. Razem z mężem i dwójką dzieci wybrała się na spacer do Puszczy Niepołomickiej. Nieopatrznie, podczas tej wyprawy na jednej z ławeczek zostawiła swój telefon komórkowy.

Zanim się zorientowała, że go nie ma, minęło dwie godziny. Pojechała na miejsce, las był już praktycznie pusty. Wjeżdżając do puszczy, minęła jednak grupę kilkunastoletnich chłopców na rowerach.

Na ławce, przy której zatrzymała się razem z rodziną, telefonu już nie było. Ciężko było się jej pogodzić z tą stratą nie tyle ze względu na wartość aparatu, ile jego zawartość: zdjęcia, filmy i mnóstwo kontaktów.

Gdy zrezygnowana bochnianka zbierała się do domu, nadjechali rowerzyści, których minęła, wjeżdżając do puszczy. Okazało się, że to oni znaleźli telefon. Zorientowali się, że jedzie go szukać, wróciliby go oddać.

Absolutnie nie chcieli przyjąć żadnych pieniędzy. Oddali znaleziony aparat. – Niech pani opowie o nas światu – powiedzieli na do widzenia.

– Chciałabym wychować swoje dzieci, na tak uczciwych ludzi – podkreśla wzruszona bochnianka, która za naszym pośrednictwem raz jeszcze bardzo dziękuje młodym ludziom. I prosi ich o kontakt za naszym pośrednictwem (redakcja@bochniazbliska.pl).

Do tego zdarzenia doszło w piątek około godziny 18 w Puszczy Niepołomickiej od strony Baczkowa.

4 komentarze

4 Comments

  1. Avatar

    IRENA

    30 marca 2020 godzina 09:40

    SA LUDZIE O KTORYCH WYPADA PISAC TYLKO DUZYMI LITERAMI JA ZOSTAWILAM NA CMENTARZU TOREBKE Z PIENIEDZMI ITELEFONEM
    KIEDYPO GODZINIE WROCILAM PAN STOJACY NIEOPODAL STWIERDZIL ZE JUZ MIAL DZWONIC DO MOICH ZNAJOMYCH Z MOJEGO TELEFONU

  2. Avatar

    Rowerzyści z puszczy

    30 marca 2020 godzina 10:19

    Żeby tylko ta pani wyszła z tej pandemii cało i mogła wychować szczęśliwe dzieci bo jak tak będzie łaziła po puszczy to niewiadomo czy będzie miała okazje

    • Avatar

      Domatorka

      30 marca 2020 godzina 11:48

      To tak samo jak ci rowerzyści, jak tak będą jeździć to prędzej czy później coś złapią i mogą już więcej nie pomóc nikomu …

      Siedźcie ludzie w domu! Czy naprawdę tak trudno jest w trosce o zdrowie swoje i bliskich zrezygnować z tej wycieczki do puszczy, obojętnie czy rowerem czy pieszo? Czytajcie książki, słuchajcie muzyki, oglądajcie TV, układajcie puzzle,szydełkujcie, szyjcie maseczki, rozwiązujcie krzyżówki albo sudoku, jest tyle różnych możliwości…

      • Avatar

        Gość

        01 kwietnia 2020 godzina 09:53

        Wielu młodych ludzi jest uczciwych i godnych pochwalenia,często są anonimowi i nie czekają na laury.Trzeba tylko to zauważyć,a nie tylko krytykować .

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra