Nadal żadnych nowych informacji w sprawie zagadkowego zaginięcia 34-latki z Borzęcina. Kobiety od kilkunastu dni szukają najlepsi specjaliści z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
-Mogę zdradzić tylko, że czynności w tej sprawie trwają. Żadnych szczegółów prowadzonego śledztwa nie możemy ujawniać, że względu na dobro postępowania – powiedział nam dziś rano prokurator Marcin Michałowski, przewodniczący wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, który prowadzi tę sprawę.
Prokurator przyznał, że nadal rozważane są trzy wersje zdarzeń: dobrowolne zerwanie kontaktu z rodziną, nieszczęśliwy wypadek i przestępstwo.
Rodzina Grażyny Kuliszewskiej cały czas ma nadzieję, że 34-latka odnajdzie się żywa.
W poszukiwania chcą się zaangażować prywatni detektywi i jasnowidz.
ZOBACZ TAKŻE:
