Borzęcin. Miała lecieć do Londynu, ślad po niej zaginął

Mariola Wróbel ostatni raz słyszała się z Grażyną Kuliszewską w czwartek wieczorem. – Mówiła, że będzie usypiać syna. Sama też była zmęczona, ustaliłyśmy, że zdzwonimy się rano w piątek. Tego dnia tylko po południu miała wracać do Londynu – tłumaczy kobieta, która od 20 lat mieszka i pracuje we Włoszech. Rano telefon siostry jednak milczał. … Czytaj dalej Borzęcin. Miała lecieć do Londynu, ślad po niej zaginął