Policjanci z brzeskiej komendy rozbili grupę, która zajmowała się produkcją narkotyków. Dwaj mieszkańcy powiatu tarnowskiego zorganizowali ją w samym środku lasu w Borzęcinie.
– Pośród drzew znajdowało się około 700 sztuk krzewów marihuany o wysokości ok. 1,5 metra posadzonych w donicach – mówi st. asp. Grzegorz Buczak z KPP w Brzesku.
Właściciele plantacji zadbali także o specjalny sprzęt i nawozy. W rozłożonym namiocie zawieszone były materiałowe , a na nich 10 kilogramów prawie gotowego już suszu marihuany.
W lesie znajdował się także sprzęt do podlewania roślin i środki chemiczne mające wspomagać ich wzrost.
– Zabezpieczone przez brzeskich policjantów krzewy konopi oraz sprzęt używany do uprawy będzie teraz stanowić dowód w śledztwie – dodaje st. asp. Grzegorz Buczak.
Czarnorynkowa wartość narkotyków, które można by było uzyskać z plantacji, wynosi około 3 milionów złotych.
W efekcie dokładnie zaplanowanej akcji policjanci zatrzymali dwie osoby zamieszane w ten proceder, które doglądały plantacji. Mężczyźni w wieku 26 i 31 lat zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Brzesku, gdzie usłyszeli zarzuty uprawy konopi. Grozi im nawet do 8 lat więzienia.
W sobotę wobec mężczyzn zastosowany został trzymiesięczny areszt tymczasowy.
