- REKLAMA -
- REKLAMA -
Sprawa Grażyny Kuliszewskiej

Borzęcin. 100 tys. nagrody za informacje o Grażynie Kuliszewskiej

- REKLAMA -

Nadal żadnych wieści w sprawie zaginięcia 34-letniej mieszkanki Borzęcina. Kobieta zniknęła ponad dwa tygodnie temu w nocy z 3 na 4 stycznia. Bliscy są zrozpaczeni. Jeden ze znajomych wyznaczył nagrodę za informacje, które pomogą ustalić, gdzie jest Grażyna Kuliszewska.

Sprawę zaginięcia kobiety badają śledczy z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, a także policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Jak na razie bezskutecznie. W poszukiwania został zaangażowany jasnowidz. Mężczyzna miał wskazać, że kobieta znajduje się na terenie borzęcińskich lasów. W piątek zorganizowano zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą. Brali w niej udział policjanci, ale też strażacy. Nic nie znaleziono.

Przyjaciele Grażyny Kuliszewskiej z Londynu chcą pomóc w odnalezieniu kobiety. Jeden ze znajomych wyznaczył nagrodę za ujawnienie informacji, które pomogą w ustaleniu, gdzie jest 34-latka.

– Drodzy ludzie z Polski: jestem w stanie zapłacić 100 000 zł nagrody temu, kto przekaże prawdziwą informacje gdzie jest Grażyna. Jeśli coś wiesz, proszę pomóż! – napisał na profilu FB.

W poszukiwania mieszkanki Borzęcina mocno zaangażowana jest jej siostra, mieszkająca we Włoszech. Zaraz po jej zaginięciu przyleciała do Polski. Wczoraj na swoim profili FB zamieściła wpis.
„Brakuje mi Cię bardzo kochana siostro, a najgorsze, że nie wiem, gdzie jesteś”.

ZOBACZ TAKŻE:


18 komentarzy
- REKLAMA -
Góra