- REKLAMA -
- REKLAMA -
Nie ma jak... gotować!

TYLKO U NAS: Zobaczcie, jak burmistrz Stefan Kolawiński radzi sobie w kuchni! ZDJĘCIA, WIDEO

Fot. Małgorzata Więcek-Cebula
- REKLAMA -

Kisi kapustę, lepi pierogi, niestraszne jest mu także przygotowanie gołąbków. Stefan Kolawiński burmistrz Bochni przyjął zaproszenie Portalu Bochnia Brzesko z Bliska i gościł w świątecznym wydaniu cyklu „Nie ma jak gotować”. Specjalnie dla naszych Czytelników przygotował danie kuchni staropolskiej, czyli polskie zrazy.

Wideo: Krzysztof Kuchno

Właśnie taka typowo polska, tradycyjna kuchnia króluje w domu gospodarza Bochni. Stefan Kolawiński gotuje chętnie, choć obecnie ze względu na samorządowe obowiązki, nie tak często, jak dawniej.

– Zanim zostałem burmistrzem, miałem zdecydowanie więcej czasu. Często zdarzało się, że wracałem do domu i przygotowywałem dwudaniowym obiad dla rodziny – mówi z nieukrywana dumą.

I nie były to wcale proste potrawy. Okazuje się, że burmistrz bez problemu radzi sobie z lepieniem pierogów, przygotowaniem gołąbków, czy ugotowaniem różnego rodzaju zup.

Na świąteczny obiad zaproponował zrazy – potrawę z kuchni staropolskiej. Podczas jej przygotowywania gospodarz Bochni nie miał żadnych problemów. Widać było, że danie to przygotowywał nie po raz pierwszy. W gotowaniu gospodarza Bochni wspierała żona – Zofia Kolawińska, a całemu zamieszaniu bacznie przyglądała się suczka (czarny terier rosyjski) Lejla.

PRZEPIS (na cztery porcje)

  • Cztery dość duże plastry wołowiny
  • Cztery plastry boczku
  • Ogórki kiszone
  • Cebula
  • Musztarda
  • Sól, pieprz, olej
  • Liście laurowe, ziele angielskie
8 komentarzy
- REKLAMA -
Góra