W ostatnią sobotę, funkcjonariusze brzeskiej a następnie tarnowskiej drogówki pilotowali do szpitala samochód wiozący roczne dziecko, które pilnie potrzebowało pomocy medycznej. Z relacji ojca wynikało, że chłopiec najprawdopodobniej połknął baterię.
10 kwietnia br. o pomoc w eskortowaniu dziecka do szpitala poprosili policjantów rodzice rocznego dziecka, który przez przypadek miał połknąć „guzikową” bateryjkę podczas porannej zabawy.
Zdenerwowani rodzice obawiali się o zdrowie chłopca, dlatego policjanci Wydziału Ruchu Drogowego brzeskiej komendy, którzy w tym czasie pełnili służbę przy drodze wojewódzkiej w miejscowości Domosławice, błyskawicznie podjęli decyzję, aby pomóc w jak najszybszym i bezpiecznym dotarciu do tarnowskiego szpitala.
Funkcjonariusze poinformowali o zdarzeniu oficera dyżurnego, włączyli świetlne i dźwiękowe sygnały uprzywilejowania i eskortowali samochód wiozący chłopca, „torując” drogę do granicy z powiatem tarnowskim. Tutaj czekali już policjanci z Komisariatu Policji w Wojniczu, którzy przyłączyli się pilotowania dalszej trasy w stronę Tarnowa.
Ostatecznie policyjny konwój doprowadził chłopca i jego rodziców przed same drzwi SOR-u w Tarnowie, gdzie dziecko otrzymało niezbędną pomoc i wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Rudy 107lat
12 kwietnia 2021 godzina 21:33
Dlaczego w wojniczu nie czekała karetka tylko następny radiowóz
Anonim
13 kwietnia 2021 godzina 06:49
Była w końcu ta bateria czy nie?