Drugi mecz i drugie zwycięstwo – można tak powiedzieć o początku rundy wiosennej w wykonaniu zawodników BKS Bochnia. Po pokonaniu przed tygodniem Barciczanki, bochnianie pokonali innego wyżej notowanego rywala. Tym razem w pokonanym polu podopieczni Janusza Piątka zostawili Limanovię. Złotą bramkę dla gospodarzy strzelił w 67′ Mirosław Tabor.
BKS Bochnia – Limanovia Limanowa 1-0 (0-0)
Bramka: Mirosław Tabor 67′
BKS: Damian Szydłowski – Marcin Motak, Mateusz
Kasprzyk, Bartłomiej Chlebek, Dawid Grzyb, Daniel Bukowiec (63′ Tomasz
Rachwalski), Kamil Rynduch, Krystian Lewicki (77′ Dominik Juszczak),
Jakub Dobranowski, Maciej Rogóż (85′ Piotr Kazek), Ernest Świętek (26′
Mirosław Tabor).
Limanovia (skład wyjściowy): Daniel Bomba – Szymon
Witek, Daniel Nowak, Karol Mus, Bartłomiej Chlebda, Piotr Filipek,
Kacper Orłowski, Karol Filipek, Maciej Krzyżak, Sebastian Jacak, Hubert
Pachowicz.
Pokonanie przed tygodniem Barciczanki było śmiałym sygnałem dla ligowych rywali, że BKS Bochnia w tej rundzie nie będzie łatwym rywalem. W sobotnie popołudnie słowa te miała zweryfikować Limanovia i zapewne jej zawodnicy mogą potwierdzić, że o punkty przy Parkowej tej wiosny łatwo nie będzie. Spotkanie, które było bardzo zaciętym pojedynkiem i toczyło się głównie w środku piłkarskiego boiska rozstrzygnął piękny gol Mirosława Tabora. Młody napastnik mecz rozpoczął na ławce rezerwowych, ale kontuzja Ernesta Świętka dała mu szansę na dłuższy czasowo występ.
W zespole z Limanowej wystąpiło kilku zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali klub z ulicy Parkowej. W pierwszej jedenastce przeciwko BKS spotkanie rozpoczęli bracia Piotr i Karol Filipkowie, Sebastian Jacak oraz Karol Mus. Na ławce zaś rezerwowych wpisany był Paweł Matras.
Sytuacja bochnian po ligowym starcie jest zdecydowanie lepsza niż sprzed meczu z Barciczanką. Zespół Janusza Piątka wygrał dwa spotkania nie tracąc bramki, a ponadto za tydzień otrzyma walkower za mecz z Olimpią Pisarzowa. Obecnie po 17 kolejkach BKS ma 19 punktów balansując na pograniczu strefy spadkowej. Za tydzień tych punktów będzie już 22 i w perspektywie jeden z ważniejszych meczów rundy – za dwa tygodnie – z Tarnovią.
W przyszłym tygodniu Bocheński zamiast meczu ligowego zagra sparing z B-klasowymi Czarnymi Kobyle. Spotkanie zostanie najprawdopodobniej rozegrane w Kobylu o godzinie 11.00.