- REKLAMA -
- REKLAMA -
Sport

Bochnia: BSF ABJ Bochnia pewnie pokonał AZS UEK Kraków

Fot. Marcin Kalinowski
- REKLAMA -

Bochnianom do zapewnienia sobie pierwszej pozycji, a tym samym do prawa gry w barażach o awans wystarczał remis. Podopieczni trenera Roberta Dąbrowskiego nie zamierzali jednak być minimalistami i pewnie pokonali rywali 5:1.

BSF ABJ Bochnia – AZS UEK Kraków 5:1 (1:1)

Mateusz Prokop 7′, 33′, Krystian Lewicki 21′, Łukasz Piech 29′, Piotr Matras 33′ – Marcin Kluza 14′

BSF ABJ Bochnia: Jakub Smoleń, Krystian Jaszczyński – Krystian Lewicki, Kamil Rynduch, Krzysztof Styrna, Tomasz Palonek, Mateusz Matlęga, Piotr Matras, Paweł Matras, Łukasz Piech, Dominik Juszczak, Mateusz Prokop, Igor Dymura, Mateusz Goryczka
AZS UEK Kraków: Mateusz Kasperek, Kamil Niebudek – Tomasz Bieda, Paweł Doroszko, Bartosz Baran, Marcin Kluza, Jakub Mączyński, Kiril Krasovskyi, Piotr Janik, Paweł Ujda, Rafał Witaszyk

Spotkanie nie zachwyciło poziomem, głównie ze względu na dość słabą postawę krakowian. Zespół BSF-u zagrał tym razem bardzo uważnie w obronie i długo rozgrywał piłkę. Pierwszy gol padł w 6. minucie, gdy po rozegraniu stałego fragmentu gry z dystansu celnie uderzył Mateusz Prokop. Krakowianie skutecznie odpowiedzieli w 14. minucie, gdy bochnianie spóźnili się z kryciem i pozwolili wbiec w pole karne Marcinowi Kluzie, który wykorzystał dogodną sytuację. Na tym jednak skończyły się ofensywne popisy zawodników AZS UEK. Bochnianie z kolei nie potrafili wykorzystać swoich okazji do zdobycia gola i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.

Druga część meczu należała już zdecydowanie dla gospodarzy. Najpierw, znów po rozegraniu rzutu rożnego, celnym strzałem popisał się Krystian Lewicki. Na 3:1 podwyższył Łukasz Piech, który z bliska wykończył składną akcję drużyny. Krakowian dobili Prokop i Piotr Matras. Ostatecznie mecz zakończył się spokojnym i wyraźnym zwycięstwem bochnian 5:1. BSF jest już pewien zajęcia pierwszej pozycji w grupie małopolsko-świętokrzyskiej II ligi. AZS UEK po czterech meczach ma w dorobku cztery punkty.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Góra