Na godz. 18 zaplanowano dziś kolejny wernisaż w Kowalsky Gallery. Wystawa czynna będzie do 30 października.
Stefania Gurdowa z Czernych (ur. 24 grudnia 1888 w Bochni, zm. 3 listopada 1968 w Łodygowicach) – fotografka, często określana jako polska Vivien Maier.
Kuratorem wystawy jest Andrzej Kramarz
Przed I wojną światową Gurdowa uczyła się fotografowania u Władysława Gargula, a po ślubie z Kazimierzem Gurdą praktykowała we Lwowie. Po rozstaniu z mężem przeniosła się do Dębicy, gdzie w 1923 r. otworzyła działający do 1937 r. zakład fotograficzny. Studio przez pewien czas miało filie w Mielcu i Ropczycach.
W późniejszych latach pracowała na Śląsku. Po jej śmierci zbiór fotografii zachowany w jej domu został wyrzucony. Pod koniec lat 90. XX w. na strychu jednej z kamienic w Dębicy jej nowi właściciel przypadkowo odnaleźli około 1200 szklanych płyt fotograficznych z dębickiego zakładu Gurdowej, przedstawiających portrety anonimowych ludzi – zazwyczaj po dwie osoby na jednej kliszy. Po wielu latach portrety jej autorstwa zostaną pokazane w mieście w którym się urodziła i w którym zdobywała pierwsze fotograficzne doświadczenia.
Wystawa powstała przy współpracy z Powiat Bocheński i jest częścią Weekendu z Zabytkami.