W przyszłym tygodniu przed Sądem Okręgowym w Tarnowie ruszy proces 32-letniego mieszkańca osiedla św. Jana w Bochni. Mężczyzna odpowiada za usiłowanie pozbawienia życia dwóch policjantów z bocheńskiej KPP. Do tego zdarzenia doszło w maju tego roku. Funkcjonariusze interweniowali, podczas awantury domowej, w której mężczyzna miał bić swoich rodziców.
Było już po północy, gdy pijany 32-latek wrócił do domu. Niewielkie mieszkanie w bloku na osiedlu św. Jana w Bochni zajmował razem z rodzicami. Mężczyzna był niespokojny, zaczął się awanturować, pretekstem okazał się brak papierosów. Był na tyle głośny, że obudził mieszkająca w tym samym bloku siostrę.
Awantura przybierała na sile. Oprócz wyzwisk pojawiły się groźby i agresja wobec rodziców. Gdy zaczął ich bić – jego siostra około godziny trzeciej nad ranem zadzwoniła po policję. Funkcjonariusze dotarli na osiedle godzinę później. Mężczyzna był już w swoim pokoju.
– Gdy policjanci poinformowali go, że chcą go zatrzymać wybiegł do kuchni i zamknął drzwi. Zaraz potem rzucił się na nich trzymając w rękach kuchenne noże. Krzyczał przy tym „Nie oddam wolności za darmo, zap…lę was, zabiję was” – mówi w rozmowie z portalem bochniazbliska.pl sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Policjantom udało się obezwładnić 32-latka. Podczas interwencji zastosowali chwyty obezwładniające ale też gaz pieprzowy. Mężczyzna trafił do aresztu. Przebywa w nim do tej pory.
32-latkowi, który w przeszłości był już karany, grozi nawet dożywocie. Odpowiada nie tylko za usiłowanie zabójstwa, ale także za zniszczenie mienia i znieważenie policjantów.