- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

W tym tygodniu będzie wiadomo, czy Marcelek może mieć przeszczepiony fragment wątroby od swojego taty

- REKLAMA -

Marcelek z Jadownik razem z rodzicami przebywa w Chicago. Chłopiec musi tam przejść przeszczep wątroby. Dawcą ma być jego tato. Cały czas trwa zbiórka na kosztowną operację ratującą życie dwulatka.

Tata Marcelka przeszedł już wszystkie konieczne badania. Odbyły się one w Northwestern Hospital – szpitalu dla dorosłych ściśle współpracującym z Lurie Children’s Hospital, którego pacjentem jest Marcelek.

W przypadku transplantacji rodzinnych to właśnie w Northwestern pobiera się fragment wątroby od żywego dawcy, który odpowiednio zabezpieczony zostaje przeniesiony przez system nadziemnych korytarzy łączący ze sobą kompleks kilku szpitalnych budynków.

– Badania trwały praktycznie cały dzień i składały się na nie m.in. badania krwi (pobrano 20 fiolek) i rezonans magnetyczny z kontrastem. Ponadto dokładnie przedstawiono i omówiono cały proces pobrania fragmentu wątroby, rokowań, ewentualnych powikłań i rekonwalescencji – poinformowali rodzice Marcelka na FB.

Przygotowania do zabiegu konsultował cały zespół lekarzy i pielęgniarek transplantacyjnych, zajmujących się pobraniem fragmentu wątroby od żywego dawcy.

Pierwsze wyniki badań powinny pojawić się pod koniec tego tygodnia.

Rodzice Marcelka dziękują za wszystkie słowa wsparcia, serdeczne i motywujące komentarze i po raz kolejny proszą o modlitwę w intencji pomyślnego przebiegu leczenia Marcelka, ale też pomoc finansowa, bez której zabieg się nie odbędzie.

Cały czas trwa zbiórka na kosztowne leczenie w USA. Do tej pory udało się zebrać połowę koniecznej kwoty. Nadal jednak brakuje jeszcze blisko 4 mln zł.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra