Tylko w ubiegłym roku z dzikich wysypisk na terenie Brzeska wywieziono 32 tony odpadów. Aby sytuacja się nie powtórzyła samorząd kupił fotopułapki, które mają pomóc w wyeliminowaniu nielegalnych składowisk.
W pomoc w ujęciu osób, które w ten sposób pozbywają się śmieci zaapelował Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska.
– Proszę mieszkańców, aby zgłaszali na policję lub do urzędu miejskiego każdy zaobserwowany przypadek zanieczyszczania środowiska. Musimy wspólnie stanąć do walki z tą plagą, a winni muszą zrozumieć, że kończy się czas ich bezkarności – podkreśla burmistrz Brzeska Tomasz Latocha.
Fotopułapki to nowoczesne kamery, które przekazują obraz bezpośrednio do dyżurującej w urzędzie miejskim osoby. Każdy, kto zechce pozbyć się śmieci w niedozwolony sposób, powinien liczyć się z tym, że zostanie złapany na gorącym uczynku.
A to wiązać się będzie z finansową karą i obowiązkiem uprzątnięcia zanieczyszczonego terenu na własny koszt. Kamery będą co pewien czas lokalizowane w innych miejscach.
Na dzikich wysypiskach śmieci znaleźć można już nie tylko gruz, ale i sprzęt RTV, odpady przemysłowe, wielkogabarytowe, czy zużyte baterie.
Wszystkich tych przedmiotów można pozbyć się w zupełnie legalny i bezkosztowy sposób. Na zużyte baterie czekają dwa zamontowane w Brzesku elektropunkty – jeden na placu Żwirki i Wigury, drugi na placu pomiędzy osiedlami Ogrodowa i Jagiełły.
Brzeskie Zakłady Komunalne systematycznie prowadzą zbiórkę odpadów wielkogabarytowych według ściśle określonego harmonogramu.
18 września akcja prowadzona będzie na terenie osiedla Kopaliny-Jagiełły, 29 września na osiedlu Okocimskie, a 2 października na osiedlach Stare Miasto oraz Kościuszki-Ogrodowa.
maximus
10 września 2020 godzina 09:49
Bardzo dobra incjatywa , ci co śmiecą powinni być ukarani DUŻYMI karami.Zaproponowałbym zamonitorowanie kompleksów leśnych w celu ukrucenia procederu rozjeżdżania lasów przez pseudo crosowych wandali na motocyklach i quadach oraz pseudo trakersach zwykłych wandali leśnych.Zwłaszcza na południu powiatów Bochni i Brzeska.Gdzie przepisy jasno tego zabranianą taki praktyk w lasach a jednak samorządowcy mają to gdzieś.