W niedzielne południe, na 480 kilometrze autostrady w kierunku Tarnowa doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. W wyniku wypadku zmarł 9-letni chłopiec. Okoliczności i przyczyny wypadku bada tarnowska policja.
Do wypadku doszło za węzłem Brzesko. Policja ustaliła, że kierujący osobowym mercedesem jadąc lewym pasem ruchu, wyprzedzał osobowego volkswagena. Pomiędzy oboma samochodami doszło do kontaktu, w wyniku czego kierujący mercedesem uderzył w bariery energochłonne oraz ekrany dźwiękochłonne blokując jeden pas ruchu.
Na miejsce skierowano zespoły ratownictwa medycznego, strażaków z Państwowej Straży Pożarnej, druhów z OSP, a także tarnowskich policjantów z ruchu drogowego. Wstępne ustalenia wskazywały na poważny uraz kończyny 9-letniego chłopca, po którego przyleciał helikopter LPR-u. Ratownicy przetransportowali go do krakowskiego szpitala, gdzie w późniejszym czasie trafił także jego 6-letni brat oraz ich mama.
Dziewięciolatek zmarł w szpitalu.
Do szpitala w Tarnowie trafi także ojciec rodziny, który z ogólnym obrażeniami nie wymagał hospitalizacji. Autostrada w kierunku wschodnim była całkowicie zablokowana do godziny 15. Następnie policjanci udrożnili jeden, skrajny pas w kierunku Rzeszowa, a dodatkowo zorganizowali objazdy przez węzeł w Brzesku starą „czwórką” do węzła Tarnów-Wierzchosławice.
Będący na miejscu policjanci zbierali ślady oraz ustalali osoby, które mogą wnieść istotne informacje w sprawie. Ustalenia mundurowych wskazują na to, że kierowca mercedesa wykonywał manewr wyprzedzania volkswagena, którego kierowcą była obywatelka Ukrainy.
Nie zostało jeszcze wyjaśnione, dlaczego doszło do kontaktu tych pojazdów. Obaj kierowcy byli trzeźwi, a przed śledczymi teraz zadanie ustalenia wszystkich okoliczności, by poznać przyczyny tej tragedii drogowej.