Przedstawiciele Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej apelują o utrzymanie w Bochni oddziału Archiwum Narodowego. W planach jest bowiem przeniesienie go do Krakowa. – Byłaby to wielka strata dla działających w naszym mieście instytucji, zakładów ale też zwykłych mieszkańców – mówiła Zofia Sitko prezes Stowarzyszenia, podczas zwołanej dziś w Domu Bochniaków konferencji prasowej. – W tej sytuacji absolutnie nie możemy pozostać bierni – podkreślał z kolei Ireneusz Sobas, inicjator akcji obrony Archiwum.
Za pozostawieniem w Bochni oddziału Archiwum opowiadają się także przedstawiciele samorządu powiatowego i miejskiego. Obecni podczas konferencji starosta Adam Korta i zastępca burmistrza Bochni Robert Cerazy podpisali petycję przygotowaną przez Stowarzyszenie Bochniaków.
Wsparli ją także przedstawiciele biblioteki i muzeum w Niepołomicach, korzystający z zasobów bocheńskiego oddziału, a także historycy z Nowego Wiśnicza.
List do dyrekcji Archiwum Narodowego w Warszawie w sprawie utrzymania w Bochni oddziału wystosował już starosta Adam Korta.
Samorządowcy są także gotowi pokryć koszty przystosowania budynku zajmowanego przez Archiwum, aby spełniał warunki przeciwpożarowe, choć sugerowali, by w pozyskanie funduszy na ten cel włączyli się także parlamentarzyści.
Petycja przygotowana przez „Bochniaków” trafi do Warszawy lada dzień.
Treść petycji SBiMZB:
Ratujmy bocheńską Kopalnię Wiedzy!
Zwracamy się z prośbą o przyłączenie do akcji ratowania bocheńskiego Oddziału Archiwum Narodowego.
Instytucji tej, istniejącej od ponad 70 lat, grozi zamknięcie i przeniesienie zgromadzonych w niej dokumentów do Krakowa.
A są to materiały o kapitalnym znaczeniu dla miasta i
regionu, bowiem w bocheńskim Oddziale przechowywane są akta miejskie, począwszy
od XV w. To prawdziwa kopalnia wiedzy dla badaczy
i regionalistów.
Archiwum w Bochni sprawuje nadzór archiwalny nad urzędami, instytucjami i zakładami pracy z terenów powiatu bocheńskiego i brzeskiego. Łącznie obsługuje 52 instytucje, w tym Starostwo
w Bochni i Brzesku, 4 urzędy miast: w Brzesku, Bochni, Czchowie i Nowym Wiśniczu, kilkanaście urzędów gmin, sądy, prokuratury, szkoły i szpitale w obu powiatach. Pod nadzorem archiwum w Bochni są też archiwalia tak dużych zakładów pracy jak Stalprodukt SA, Kopalnia Soli czy Bolarus SA.
Likwidacja bocheńskiego oddziału Archiwum spowoduje, że wszystkie sprawy, załatwiane dotychczas w Bochni, zostaną przeniesione do Krakowa, co skomplikuje pracę wymienionych powyżej instytucji i zakładów pracy, ale też zwykłych obywateli, poszukujących np. świadectw pracy z nieistniejących już zakładów. potwierdzenia pracy na roli, potwierdzenia prawidłowej pisowni imienia lub nazwiska, dokumentów do rekompensaty za tzw. mienie zabużańskie czy potwierdzenia pracy przymusowej na rzecz III Rzeszy.
Archiwum w Bochni to nie tylko składnica akt, to także instytucja kulturalno-oświatowa, trwale wpisana w bocheński (i nie tylko) pejzaż. Organizowane są tu wystawy, odczyty, lekcje archiwalne dla dzieci i młodzieży.
Jego likwidacja będzie niepowetowaną stratą. W czasie, gdy tyle mówi (i robi) się o decentralizacji struktur państwa, gdy odtwarza się zamykane wcześniej posterunki policji, urzędy pocztowe, dworce i połączenia kolejowe, zamknięcie archiwum w Bochni i przeniesienie jego zasobów, łącznie z kadrami, do Krakowa, jest krokiem w dokładnie przeciwną stronę. Wyjaławia nasz region.
Zwracamy się do wszystkich – parlamentarzystów z naszego regionu, organów administracji samorządowej obu powiatów, instytucji kultury, szkół, zakładów pracy i zwykłych obywateli, podzielających naszą troskę o byt tak zasłużonej dla regionu bocheńskiego i brzeskiego instytucji – o słanie petycji do Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych w Warszawie (ul. Rakowiecka 2D, 02-517 Warszawa) w sprawie wstrzymania planów likwidacji oddziału w Bochni i zapewnienia mu podstaw do działania na dalsze lata.
Anonim
16 lutego 2022 godzina 20:40
Panie Dzwigaj ciekawe czy Pana prośby zostaną wysłuchane tak jak Pan słuchał miszkanców jak prosili o pochylenie się nad uwagami do Studium.
precz z preczem
17 lutego 2022 godzina 09:23
Praca w Archiwum lżejsza od snu, przenieść, bezdyskusyjnie, zapewne decydują koszty, najmu lokali i uposażenia pracowników, zapewne ktoś to policzył, ale w powyższych petycjach ten czynnik jest pomijany. Przenieść !!!
Do Krakowa blisko.
A obrońców na front wysłać, niech bronią skoro mają takie hobby !!!!
Anonim
17 lutego 2022 godzina 10:30
stan techniczny obiektu nie pozwala na to by dłużej przechowywać tam bezpiecznie materiały, zgadzam się że Kraków niedaleko, a obiekt w Krakowie wart odwiedzenia
arch
17 lutego 2022 godzina 11:36
Człowieku, nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie o stan obiektu chodzi, zwłaszcza że budynek nie należy do archiwum. Ta decyzja NDAP dotyczy wszystkich oddziałów w Polsce. A wart odwiedzenia to był oddział III i II i I – w tej kolejności- w Krakowie. A nie to, co teraz
L
17 lutego 2022 godzina 18:53
Wiele razy korzystałam z tego archiwum podczas zbierania materiałów do książek. To w nim stawiałam pierwsze kroki w szukaniu informacji. Spotkałam się tam z sympatycznymi i uczynnymi pracownikami, którzy nie tylko nauczyli mnie od podstaw korzystania z zasobów, a także podpowiadali, co i gdzie można znaleźć. Potem z tą wiedzą wyruszyłam do innych archiwów. Nie da się porównać tej pomocy z bezosobowością innych placówek, gdzie trzeba sobie radzić samemu. A wierzcie mi, znalezienie czegoś ciekawego bez pomocy pracowników jest bardzo trudne, by nie napisać, że niemożliwe. Osobiście uważam, że likwidacja wpłynie fatalnie dla samych korzystających, którzy będą mieli duże problemy, aby bez fachowej podpowiedzi znaleźć wśród tysięcy akt informacje, których będą potrzebować.