W poniedziałek wieczorem Marcelek Kubala z Jadownik, który w jednym ze szpitali w Chicago przeszedł przeszczep wątroby, trafił na „ostry dyżur”. Powodem była wysoka gorączka.
Lekarze podejrzewali, że ma to związek z ponownie odkładającym się płynem w pobliżu wątroby. W środę rano pobrano próbkę płynu, okazało się, że jest go niewiele i nie ma potrzeby zakładania drenu.
– Nie udało się jednoznacznie określić powodu powracającej gorączki, ale udało się wykluczyć bakterie i infekcje, co jest bardzo dobrą wiadomością. Badania również pokazały że wątroba dobrze pracuje. Możliwe, że tego typu sytuację będą się jeszcze powtarzać i za każdym razem musimy reagować jak dotychczas, czyli bezzwłocznie stawić się na „ostrym dyżurze”. Marcelek pozostaje jeszcze pod obserwacją ale liczymy, że szybko zostanie wypisany – relacjonują rodzice chłopca.
- Marcelkowi przez cały czas można pomóc wpłacając dowolną kwotę tytułem „Darowizna na rzecz Marcela Kubali” na numer konta Stowarzyszenia LIVER:94 1750 0012 0000 0000 2068 7444lub wpłata ON-LINE: www.liver.pl/kubala-marcel#NiemozliweStaloSieMozliweMarcelKubala
- Twój 1% podatku to wielki dar serca KRS: 0000 124 837cel szczegółowy: Kubala Marcel