- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Brzesko. Zróbmy coś, zanim dojdzie do tragedii – apeluje dyrekcja brzeskiego szpitala

skrzyzowanie szpital
Fot. Małgorzata Więcek-Cebula

O zmianę organizacji ruchu przy wyjeździe z brzeskiego szpitala apeluje dyrekcja lecznicy. Chodzi o wprowadzenie nakazu jazdy w prawo w kierunku ronda. Takie rozwiązanie wykluczy możliwość skrętu w lewo i zdaniem przedstawicieli szpitala wyeliminuje stłuczki, do których dochodzi tu bardzo często.

Aby wyjechać z brzeskiego szpitala w kierunku Bochni, potrzebne jest nierzadko kilkanaście minut. Ruch, jaki panuje na „czwórce”, mocno ogranicza jazdę.

– Tworzą się korki, bo kierowcy jadący w lewo w kierunku Bochni blokują wyjazd tym, którzy jeżdżą w kierunku Brzeska – tłumaczy Adam Smołucha, dyrektor Szpitala Powiatowego w Brzesku.

To jeszcze nie wszystko, w miejscu tym systematycznie dochodzi do stłuczek. Zdaniem dyrekcji szpitala problem rozwiąże zastosowanie nakazu jazdy w prawo.

– Przyjmując takie rozwiązanie, kierowcy będą mogli bez problemu, włączyć się do ruchu i na pobliskim rondzie, położonym raptem 100 metrów od tego skrzyżowania, nawrócić w kierunku Bochni – mówi dyrektor szpitala.

Pomysł bardzo podoba się policjantom z brzeskiej komendy.
– To faktycznie rozwiąże problem, zwłaszcza teraz, kiedy na tym odcinkiem jeżdżą wszystkie samochody zjeżdżające z autostrady. Wprowadzenie nakazu jazdy  w prawo z całą pewnością poprawi bezpieczeństwo – mówi mł. asp. Szczepan Biłos, zastępca szefa wydziału ruchu drogowego KPP w Brzesku.

Niestety, te argumenty nie do końca trafiają do  przedstawicieli krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy administrują  „czwórką”.
Ich zdaniem przy wyjeździe ze szpitala nie obserwuje się stałych kolejek oczekujących pojazdów.

– Jeżeli występują, to mają wyłącznie charakter krótkotrwały, związany ze szczytowym zwiększeniem natężeń ruchu. W okresie ostatnich dwóch lat statystka zdarzeń pozyskana z Komendy Wojewódzkiej Policji wykazuje tylko jeden wypadek na tym skrzyżowaniu – wyjaśnia Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej krakowskiego oddziału GDDKiA.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra