W niedziele rano wędkarze znaleźli w Uszwicy tysiące nieżywych ryb. Wśród nich były: klenie, jazie, okonie, świnki, jelce, brzanki i ukleje. Zjawisko wystąpiło na blisko 20 km odcinku rzeki.
Do KPP w Brzesku wpłynęło już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z zatruciem Uszwicy. Wczoraj przed południem złożył je Maciej Podobiński, radny powiatu brzeskiego.
Dochodzenie ma być prowadzone „w związku z zaistniałymi zniszczeniami w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, poprzez zanieczyszczenie wody nieustaloną substancją i doprowadzenie do śnięcia ryb w rzece Uszwica, tj. o przestępstwo z artykułu 181 § 1, w związku z art. 182 § 1 Kodeksu Karnego…” (katalog przestępstw przeciwko środowisku).
– Nie ulega wątpliwości, że ryby w Uszwicy zostały zatrute poprzez czynniki zewnętrzne, ze względu na to, że po niedawnych, obfitych opadach rzeka niosła lekko podwyższoną, klarującą się już wodę, o dobrym natlenieniu i coraz lepszej przeźroczystości – zauważa Podobiński.
Sprawa zatrucia ma być przekazana do tarnowskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.
O postępach w tej bulwersującej sprawie będziemy informować.
Kamil
31 lipca 2018 godzina 10:46
W końcu się tak musiało stać biorąc pod uwagę to że w takim Borzęcinie większość szamba wpada do Uszwicy. Wystarczy się przejść wałem to co kilka domów jest odpływ do Uszwicy