
Od piątku czynna jest Restauracja Pałac Goetz w Brzesku. Mieści się ona w korpusie głównym, najbardziej reprezentacyjnej części obiektu. Wejście znajduje się od strony północnej (na tarasie).
– Nasze wiosenne menu to tradycyjne polskie smaki w subtelnej i nowatorskiej odsłonie. Dla wszystkich którzy odwiedzą naszą Restaurację w ten weekend przygotowaliśmy drobny upominek. Serdecznie zapraszamy i życzymy miłych wrażeń – napisali na Fb przedstawiciele Pałacu Goetza.
Niezwykłe miejsce i niezwykli ludzie
Historia pałacu jest niezwykła, podobnie zresztą jak ludzie którzy ją tworzyli. Pracowici, skromni i oddani sprawie. Tacy właśnie byli Goetzowie twórcy Browaru Okocim. Dewizą rodu Goetzów były słowa „Pracą i prawdą”. Bo tak dokładnie żyli. Zacznijmy jednak od początku. Jan Ewangelista Goetz do niewielkiego miasteczka w Małopolsce przybył w pierwszej połowie XIX wieku. W 1845 roku rozpoczął budowę browaru i pałacu.
Niewielki zakład szybko przekształcił się w poważne przedsiębiorstwo 
dające zatrudnienie mieszkańcom Okocimia i Brzeska. Był to zresztą przed
 wybuchem wojny największy tego typu zakład w całej Galicji.
Goetz 
nie tylko był dobrym pracodawcą, był także człowiekiem dbającym o swoich
 pracowników. To on założył pierwszą w Polsce Kasę Wsparcia i Chorych, 
ale też wybudował szkołę i piękny kościół.
Ludzie kochali go za dobre
 serce i pomoc, nigdy nie zdążyło się bowiem, by ktoś, kto potrzebował 
wsparcia, odszedł z pustymi rękami
Goetz, mimo, że z pochodzenia był Niemcem, od chwili osiedlenie się  na ziemiach polskich sercem był Polakiem. Miał swój udział w budowie  pomnika Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku, teatru J. Słowackiego czy  galerii nad Sukiennicami.
Spolszczył, wychowując w duchu patriotyzmu  swoją rodzinę, a przede wszystkim Jana Goetza Okocimskiego, syna, który  w 1885 roku, po zdobyciu gruntownego wykształcenia przejął majątek w  Okocimiu.
Goetzowie angażowali się także w życie społeczne. Jan Goetz  Okocimski był senatorem RP II kadencji, jego syn Antoni Jan Goetz  posłem na Sejm.
W pałacu należącym do rodziny gościli wielcy Polacy. W  1929 roku prezydent Ignacy Mościcki, a kilka lat później prymas Polski  ks. August Hlond.
fot. Wojciech Salamon
ZOBACZ TAKŻE:
													
																							


						
					
						
					
									





































