Bocheńscy policjanci podczas patrolowania miasta zauważyli samochód osobowy, który miał niesprawne oświetlenie. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli, a przy kierującym znaleźli narkotyki. Jak się okazało, mężczyzna miał niedozwolone substancje również w miejscu zamieszkania.
1 października br. policjanci Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni patrolowali teren miasta. Tuż przed północą, na jednej z ulic zauważyli jadącego z naprzeciwka osobowego fiata. Funkcjonariusze zwrócili uwagę, że w samochodzie jest spalona żarówka w jednej z lamp.
Zdecydowanie gorsza widoczność pojazdu była zatem powodem, dla którego policjanci zatrzymali samochód do kontroli. Kiedy mundurowi podeszli do pojazdu natychmiast wyczuli charakterystyczną woń marihuany wydobywającą się z wnętrza. Przeszukali więc osobę i pojazd, znajdując marihuanę oraz grzybki halucynogenne. Kierujący pojazdem 33-latek z gminy Bochnia został zatrzymany.
Mężczyzna był trzeźwy, jednak pobrano mu również krew do dalszych badań, co ma wykazać, czy prowadził pojazd, będąc pod działaniem środków odurzających. Czynności w tej sprawie kontynuowali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni. Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny znaleźli kolejne narkotyki.
Kryminalni zabezpieczyli prawie 150 gramów środków odurzających, wśród których były: marihuana, psylocyna, morfina, mefedron oraz amfetamina.
haHHA
04 października 2024 godzina 09:34
Haaahahha „natychmiast wyczuli woń narkotyków…”noo czyli ćpają…przeciętny „zjadacz chleba ,by nie wyczuł…nawet pieski nie są już do tego potrzebne…
Anonim
06 października 2024 godzina 16:00
Won marihuany jest charakterystyczna przyjacielu. Nie trzeba jej palić , żeby zapamiętać zapach.
George
06 października 2024 godzina 16:01
Won marihuany jest charakterystyczna przyjacielu. Nie trzeba jej palić, żeby zapamiętać ten zapach.