Kilku pracowników Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Bochni odetchnęło z ulgą. Dotarły do nich wyniki badania na obecność koronawirusa. Wszystkie są ujemne. To oznacza, że część personelu może wrócić do pracy. Pozostali nadal czekają.
Przypomnijmy trzydziestu pracowników SOR w Bochni trafiło na kwarantannę, po tym jak okazało się, że pacjent, który był hospitalizowany w Bochni z 11 na 12 marca, ma koronowirusa.
Mężczyzna nie jest mieszkańcem Bochni. Pochodzi z Niepołomic. Na bocheński SOR został skierowany przez lekarza z prywatnego gabinetu w Niepołomicach, bo miał gorączkę i biegunkę.
Mężczyzna nie przyznał się, że miał kontakt z osobą, która może być zakażona. Po kilku godzinach obserwacji (leżał w masce) został wypisany do domu.
Gdy jego stan się pogarszał ponownie zgłosił się do lekarza, przyznając się najprawdopodobniej do kontaktu z osobą zakażoną, wtedy też trafił na kwarantannę, pobrano mu także materiał do badania. A to potwierdziło, że jest chory.
Kwarantanną, która planowo ma potrwać do przyszłego czwartku, zostało objęte 30 pracowników SOR i pacjenci, którzy wówczas na nim przebywali.
