„Do wynajęcia” taką informację można przeczytać na szybach kilkunastu lokali w centrum miasta. Właściciele sklepów rezygnują, twierdząc, że bocheński Rynek wymiera. Winią za to przedstawicieli bocheńskiego magistratu, którzy ich zdaniem nie właściwie promują centrum, ale też nie uporali się z problemem parkingowym. Portal Bochnia z Bliska sprawdza, kto odpowiada za tę sytuację?
Marzena Klupa od kilkunastu lat prowadzi w pobliżu Rynku niewielki sklepik z ubraniami. Ma stałych klientów, ale przyznaje, że ruch w sklepie jest coraz mniejszy.
– Ludzie przenoszą się do dużych galerii, robią zakupy w internecie, problemem jest także brak wolnych miejsc parkingowych. Wiele moich klientek nie ma gdzie zostawić samochodu, by zrobić zakupy – podkreśla.
Zdaniem Artura Lorysia właściciela Cafeterii Espresso położonej przy bocheńskim Rynku, problem tkwi w tym, że miasto nie chce dać zielonego światła przedsiębiorcom zainteresowanym ożywieniem centrum.
Sam chciał zakupić kilka ławek i postawić je na uliczce biegnącej wzdłuż jednej z pierzei Rynku. Zrezygnował, bo okazało się, że za postawienie ławek, które byłyby asygnowane nazwą jego firmy, musiałby płacić blisko tysiąc złotych miesięcznie.
-Takie podejście mocno zniechęca nie tylko mnie, ale także innych przedsiębiorców, którzy rezygnują z prowadzenia lokali – mówi Artur Loryś.
Inną sprawą są wysokie czynsze, także w miejskich kamienicach, które prowadzenie interesu stawiają pod znakiem zapytania. Przy niewielkim ruchu utrzymanie firmy staje się po prostu mało opłacalne.
Nie bez znaczenia jest także trwający obecnie remont. Rewitalizacja centrum wyłączyła ruch w ulicy Solnej i Dominikańskiej. W przyszłym tygodniu prace ruszą także na pl. św. Kingi.
Stefan Kolawiński w rozmowie z Portalem Bochnia z bliska przekonuje, że jego zdaniem wiele się zmieni po zakończeniu rewitalizacji centrum miasta.
-Mogę obiecać, że będziemy sprzyjać przedsiębiorcom, stworzymy warunki, które wspólnie pomogą nam ożywić centrum – mówi.
Zwraca uwagę, że miasto nie może obniżyć czynszów, bo były one ustalone w wyniku przetargu. Można jednak wypowiedzieć umowę i raz jeszcze przystąpić do przetargu na dzierżawę tego miejsca, proponując mniejszą stawkę.
Rewitalizacja centrum ma się zakończyć w połowie 2020 roku.
Fot. Patryk Salamon
kupiec
05 grudnia 2018 godzina 17:54
Cytat : ,,Dlaczego kolejne lokalne przy Rynku są zamykane? ”
Odpowiedź jest jedna brak rozsądnego rozwiązania układu komunikacyjnego a co z tym wiąże się Parkingów !!!
Anonim
05 grudnia 2018 godzina 19:34
Niestety ruch w centrum miasta powoli zamiera.Zgadzam się z powyższymi opiniami parkingi,brak pozwolenia na inicjatywy prywatne też się do tego przyczyniają.Problem też tkwi w mentalności ludzi-sądzą że w galeriach jest taniej a to wcale nie jest prawdą.Kilka rzeczy na gazetce które są tańsze np o 2,3 zł a reszta droższa nawet o 10-20 zł
Od lat w temacie. A.L.
06 grudnia 2018 godzina 10:22
Pan Burmistrz uspakaja że będzie lepiej .Trudno jest mi w to uwierzyć ,bo przez ostatnie osiem lat komunikacja między UM a Przedsiębiorcą była zerowa ,negatywna ,kompletny brak zainteresowania czy współpracy . Dialog pojawia się jedynie wtedy gdy chodzi o sponsoring . Pan Naczelnik nie czuje kompletnie potrzeb mieszkańców i tego co można by wspólnie zrobić . Są osoby z pomysłem ,energia ,z chęcią ożywienia tej części Miasta , lecz duma, ego i chęć pokazania kto tu ma władzę ,wszystko przekreśla i odbiera motywację do jakiegokolwiek działania. Być może już niedługo będziemy mieć ładny Rynek , na co wszyscy liczymy,lecz jeżeli już teraz nie zostaną podjęte właściwe działania ,to to wszystko będzie sztuczne i nijakie .
Pablo
06 grudnia 2018 godzina 15:38
Większość z klientów potrzebuje zrobić zakupy dopiero po pracy. Zważcie państwo, że między godziną 16 a 17 większość sklepów w okolicy Rynku jest już zamykana, panie sprzątają, wycierają podłogi i szykują się do wyjścia. Na kupienie i oglądanie pewnych towarów potrzeba czasu, możliwości porównania z cenami i jakością w innych sklepach i ta godzina, to mało. Do tego dochodzi rzeczywiście brak miejsca do zaparkowania w ścisłym centrum. Godziny otwarcia od 9 do 17 są dla emerytów, uczniów i tzw. ludzi wolnych, a oni za wiele do wydania nie mają. Poważni klienci przenoszą się do dłużej otwartych sklepów, bo nie mają często innej możliwości w centrum miasta.
Ann
24 lutego 2019 godzina 08:24
Smieszny artykul poszukuje lokalu w Bochni od roku i jakos nie ma nic ciekawego.Wszystko na pietrze albo ceny jak w Warszawie 10 tys!!Tak tez wycenia sobie lokale Urzad Miasta Bochnia.A jak jest lokal za 3-4tys to za raz znika i tyle w tym temacie.