- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

BOCHNIA, BRZESKO. Czy baseny zostaną zamknięte?

- REKLAMA -

Drastyczny wzrost cen energii odczuwalny jest również na basenach. Dyrektorzy obiektów, które do funkcjonowania potrzebują dużo ciepła, zastanawiają się, skąd wezmą fundusze na opłacenie wyższych rachunków za gaz i prąd. W powietrzu niestety wisi też widmo zamknięcia basenów. Żadne konkretne decyzje w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadły.

– I mam nadzieję, że nie zapadną. Bardzo nie chcielibyśmy zamykać basenu. Liczę, też że uda się utrzymać funkcjonowanie placówki bez obniżania temperatury. Nikt przecież nie będzie przychodził na basen, gdzie jest zimna woda – mówi w rozmowie z portalem bochniazbliska.pl Tomasz Latocha, burmistrz Brzeska.

Samorząd Brzeska przygotowuje się do przetargu na dostarczenie energii potrzebnej do funkcjonowania basenu. Burmistrz liczy, że uda się utrzymać obowiązujące do tej pory stawki.

W ubiegłym roku ogrzanie obiektu kosztowało 202 tys. zł, rachunek za pół roku tego roku to ponad 200 tys. zł.

Problem jest także w Bochni.

– Żadne decyzje w sprawie zamknięcia, ani też ograniczenia funkcjonowania basenu nie zapały. Na pewno w najbliższy weekend będzie pracować bez zmian. Mam nadzieję, że to się nie zmieni także w kolejnych tygodniach – zapewnia w rozmowie z portalem bochniazbliska.pl Robert Hołda, dyrektor Krytej Pływalni w Bochni.

Bocheński basen ogrzewany jest ciepłem dostarczanym z gazowej kotłowni MPEC. W październiku 2021 roku za ogrzanie obiektu zapłacono 362 tys. zł, prognoza w tym roku opiewa na 944 tys. zł.

Dyrektor zwraca uwagę, że liczący 22 lat obiekt wymaga pilnej termomodernizacji, ale i także remontu, który poszerzy zakres jego usług choćby o saunarium, ruchome dno, czy SPA. Koszt takiej inwestycji to co najmniej 14 mln zł.

Zamknięcia basenów obawiają się nie tylko klienci obiektów, ale przede wszystkim personel. W Bochni problem dotyczy około 80 osób. To etatowi pracownicy, ratownicy zatrudnieni na umowę zlecenie, instruktorzy w szkółkach, właściciele sklepów i zakładów funkcjonujących na terenie basenu.

– Oczywiście można byłoby wysłać zatrudnione osoby na świadczenie postojowe, ale chyba nie o to chodzi. Każdy chce pracować, zarabiać, by mieć pieniądze na zakup żywności, opłaty – dodaje Tomasz Latocha.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra