Efektownie i efektywnie zagrał MOSiR Bochnia w starciu z Zagłębiem Sosnowiec w meczu 10. kolejki II ligi piłkarzy ręcznych. Podopieczni Marcina Bożka wysoko pokonali sosnowiczan aż 42-24 (22-10)! Najlepszymi strzelcami gospodarzy w tym pojedynku byli: Adrian Lubowicki – autor 10 bramek oraz Michał Dobrzański strzelec – 8 bramek.
MOSiR Bochnia – MUKS Zagłębie Sosnowiec 42-24 (22-10)
MOSiR: Piotr Sądowicz 1, Michał Puchalski – Adrian Lubowicki 10, Michał Dobrzański 8, Wojciech Dziedzic 3, Przemysław Mucha 3, Marcin Janas 3, Filip Pach 3, Miłosz Gabiga 3, Iwo Stopczyński 3, Wojciech Magiera 2, PawełWaśniowski 2, Michał Jagielski 1, Kamil Liszkiewicz, Marcin Jakubowski.
Zagłębie: Tomasz Postawa 6, Kacper Ciepliński 6, Oktawiusz Jarząbek 3, Olaf Korzyniec 3, Jakub Okoń 2, Oskar Solecki 1, Jan Kosmala 1, Mateusz Żaczek 1, Dawid Piątek, Michał Ferczykowski, Eryk Świerczyk, Piotr Tomkiewicz, Rafał Rotuszniak.
Kary: 6′-14′
MOSiR rozpoczął mecz z Zagłębiem od mocnego uderzenia. Już w 8 minucie prowadził 6-1 wykorzystując cztery rzuty karne. Goście próbowali odrabiać straty, ale poza krótkim zrywem, kiedy to zmniejszyli straty do trzech bramek , szybko dali odskoczyć bochnianom na odległość blisko dziesięciu trafień. Bochnianie byli cały czas szybsi, lepiej zorganizowani. Goście rzadziej dochodzili do sytuacji rzutowych, a jeśli już je wypracowali, popisywali się marną skutecznością. Bochnianie do przerwy prowadzili 22-10 pokazując dużą łatwość w wyprowadzaniu kontrataków, ich rozmach oraz dobrą skuteczność pod bramką rywali. Kapitalnie do szybkich ataków wychodził Michał Dobrzański, świetnie ze skrzydła czy też środka atakował najskuteczniejszy w ekipie gospodarzy – Arian Lubowicki.
Po zmianie stron gospodarze próbowali między innymi rozgrywać akcje wycofując bramkarza, zmieniali pozycje dla poszczególnych zawodników. A mimo wszystko gra ekipy Marcina Bożka nie ucierpiała. Wprost przeciwnie przewaga rosła i wyniosła już od 52 minuty 20 bramek. Dopiero w ostatniej minucie spotkania goście zdołali odrobić dwa trafienia, dzięki czemu przegrali różnicą 18 a nie 20 trafień. Wysokim zwycięstwem nad Zagłębiem MOSiR w zasadzie zapewnił sobie co najmniej trzecią lokatę w grupie. Za tydzień zmierzy się z Viretem i stawką tego meczu będzie drugie miejsce w klasyfikacji.