PRZEPROSINY:
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

- REKLAMA -
- REKLAMA -
Kultura

W wiśnickim zakładzie karnym uczczono 76 rocznicę odbicia przez AK politycznych więźniów

- REKLAMA -

W krótkich, bo ograniczonych pandemią uroczystościach, udział wzięli Julian Wieciech – ostatni żyjący uczestnik akcji bojowej na więzienie w Wiśniczu, Stanisław Wieciech – były członek AK. Bohaterom sprzed 76 lat towarzyszył wójt gminy Lipnica Murowana – Tomasz Gromala oraz sekretarz gminy – Danuta Musiał oraz rodziny partyzantów.

Julian Wieciech wziął udział w akcji oddziału dywersyjnego 1 batalionu 12 pułku piechoty AK, którą dowodził por. Józef Wieciech ps. „Tamarow”. Miała ona na celu uwolnienie więźniów politycznych z niemieckiego wiśnickiego więzienia w Nowym Wiśniczu.

W nocy z 26 na 27 lipca 1944 roku, 36 żołnierzy I batalionu 12 pułku piechoty AK uratowało 128 osób przed niechybną wywózką do obozu zagłady w Auschwitz. Błyskawiczną akcję partyzantów wspomagała wtajemniczona w plan część personelu więzienia.

W jej trakcie nikt nie odniósł ran, padł jeden przypadkowy strzał. Dzięki bardzo dobrej organizacji akcji, na wydarzenia odbywające się za więziennymi murami nie zareagowali stacjonujący w Wiśniczu żołnierze niemieckiego batalionu SS.

Uczestnicy uroczystości oddali hołd biorącym udział w pamiętnej akcji składając kwiaty pod tablicą upamiętniającą wydarzenia z lipca 1944 roku. Ostatni żyjący uczestnik odbicia więźniów w wyniku przeprowadzonej odwetowej niemieckiej akcji pacyfikacyjnej trafił wraz z innymi partyzantami w ręce gestapo.

Kolejnymi stacjami jego gehenny były obozy koncentracyjne Gross Rosen, Nordhausen, Mittlbau-Dora i Bergen-Belsen. Jako jednemu z niewielu udało się przeżyć ewakuacyjne transporty śmierci na początku 1945 roku. Dzień po swoich 18 urodzinach świętował wyzwolenie obozu w Bergen-Belsen przez wojska brytyjskie.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra