PRZEPROSINY:
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

- REKLAMA -
- REKLAMA -
Kultura

Bochnia. Witold Szabłowski będzie promował w bibliotece swoją książkę „Jak nakarmić dyktatora”

- REKLAMA -

Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Bochni zaprasza na spotkanie z Witoldem Szabłowskim – dziennikarzem, reportażystą i pisarzem oraz promocję jego najnowszej książki „Jak nakarmić dyktatora”. Spotkanie zaplanowano dziś na godz. 17. 30 w sali klubu biblioteki.

Witold Szabłowski jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, studiował także politologię w Stambule. Karierę dziennikarską rozpoczynał w TVN24, kontynuował w Gazecie Wyborczej i TVN, od kwietnia 2019 r. prowadzi autorską audycję poświęconą podróżowaniu w radiu „Newonce”.

Pisarz lubi wyzwania i nietypowe sytuacje. Był pierwszym Polakiem, który w tureckiej Malatyi rozmawiał z rodziną Mehmeta Ali Agcy – zamachowca, który próbował zabić papieża Jana Pawła II. Jako pierwszy dziennikarz z Europy dotarł do Aung San Suu Kyi, dzisiejszej premier Birmy, po jej wyjściu z aresztu domowego. W 2012 r. otrzymał specjalne wyróżnienie od jury nagrody im. A. Lindh za artykuły o emigracji z Albanii do krajów UE i o wychodzeniu Albanii z komunizmu.

By je napisać, sam nielegalnie przeszedł przez zieloną granicę. Jego pierwsza książka to „Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji” (Nagroda im. Beaty Pawlak i nominacja do Nagrody Literackiej Nike 2011). Kolejną napisał z Izabelą Meyzą „Nasz mały PRL. Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem” – to zapis eksperymentu: para przeniosła się na pół roku do bloku z wielkiej płyty, zrezygnowała z internetu i telefonów komórkowych. Szabłowski stawał w kolejkach, wysyłał pocztówki i pisał teksty na maszynie. Wszystko po to, aby w 2011 roku doświadczyć życia w Polsce z 1981 roku. Kolejna książka Szabłowskiego „Tańczące niedźwiedzie”, reportaż o misiach z Bułgarii, które uczą się trudnej sztuki wolności, już półtora dnia po premierze została bestsellerem na stronie amazon.com.

Renomowane światowe wydawnictwo Penguin Random House kupiło prawa do książki, tym samym polski reporter dołączył do grona literackich sław, tu publikowali m.in. Agatha Christie, Ernest Hemingway, a spośród polskich autorów Tadeusz Konwicki, Sławomir Mrożek, Ryszard Kapuściński. 

W 2016 r. opublikował reportaż „Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia” poświęcony Ukraińcom ratującym Polaków na Wołyniu, uhonorowany Nagrodą „Newsweeka” im. T. Torańskiej. W 2018 r. ukazało się nowe wydanie „Zabójcy z miasta moreli”, pt. „Merhaba”, wzbogacone subiektywnym słownikiem turecko-polskim autora.

Na wrzesień br. zaplanował premierę kolejnej książki „Jak nakarmić dyktatora”. Jest to reportaż na temat kucharzy, którzy gotowali dla największych tyranów XX i XXI wieku.

Sam autor o książce pisze tak: ”Poznacie w niej opowieści piątki najbardziej niezwykłych kucharzy na świecie. Będzie wśród nich ostatni żyjący kucharz Saddama Husseina, będzie kucharz Envera Hodży, będzie człowiek, który gotował dla Idi Amina, dyktatora Ugandy (podobno jadał wątroby i mózgi swoich wrogów).

Będzie dwóch kucharzy Fidela Castro. Będzie wreszcie kucharka Pol Pota, a wraz z nią – najbardziej niezwykła historia miłosna, jaką można sobie wyobrazić – historia miłości młodej dziewczyny do ludobójcy. Przejechałem dla tej książki cztery kontynenty: od zapomnianej przez wszystkich wioski na kenijskiej sawannie, przez ruiny starożytnego Babilonu w Iraku, po dżunglę w Kambodży, gdzie skryli się ostatni z Czerwonych Khmerów.

Gotowałem z nimi, piłem rum, grałem w remika. Chodziliśmy razem na bazary, targowaliśmy się o cenę pomidorów i mięsa. Piekliśmy ryby i chleb, gotowaliśmy zupę słodko-kwaśną z dodatkiem ananasa i pilaw z koźliny.

Zanotowałem też kilka przepisów. Ale przede wszystkim próbowałem zrozumieć, jak działa dyktatura od kuchni. Skąd się biorą dyktatorzy. I czym się karmią”. Brzmi ciekawie, ale i strasznie…., i czy aby na pewno będziemy chcieli skorzystać z przepisów i ugotować te potrawy?

Spotkanie odbędzie się w ramach projektu „Audiobook kontra książka czyli z czym lepiej podróżować?” dofinasowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Podczas spotkania będzie możliwość zakupienia książek autora.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra