Zarówno 59-letnia kobieta, jak i jej 66-letni mąż zginęli od strzałów z broni palnej – potwierdził RDN Małopolska prok. Mieczysław Sienicki rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Sekcję wykonano w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Krakowie.
– Wykazała ona ranę postrzałową klatki piersiowej u kobiety oraz ranę postrzałową głowy u mężczyzny. Te rany prawdopodobnie spowodowały zgon tych osób – mówi prokurator Sienicki.
Zwłoki małżeństwa zostały odnalezione w sobotę rano. Policję zaalarmował ich syn, który nie mógł dostać się do mieszkania. Nie odpowiadał także telefon żadnego z rodziców.
Po wejściu do domu policjanci odnaleźli zwłoki kobiety w sypialni oraz mężczyzny w innym pomieszczeniu. Wstępne oględziny nie wskazywały, by kobieta, której ciało znajdowało się w łóżku, miała ranę postrzałową. Potwierdziła to dopiero sekcja zwłok.
Przy mężczyźnie, leżała broń. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że 66-latek nie miał pozwolenia na posiadanie broni palnej.
Mieszkańcy Krzeczowa są w szoku. Część z nich zapewnia, że to było dobre małżeństwo. Inni informują jednak, że w rodzinie były poważne problemy.