Jeszcze kilka tygodni temu mocno angażował się w sprawy Bochni. Był przewodniczącym zarządu osiedla św. Jana oraz jednym z inicjatorów akcji „Jedziemy nad Rabę”. Przegrał z chorobą, która ujawniła się zaledwie ponad miesiąc temu. Miał 42-lata.
– Trudno tu coś napisać, trudno jakieś słowa odnaleźć w tym smutku… nikt z nas nie może się z tym pogodzić. Zapamiętamy Roberta Wszyscy, jako uśmiechniętego, wartościowego, pełnego werwy, zaangażowanego w sprawy Bocheńskie, człowieka, który dawał z siebie wszystko, bo po prostu taki był – napisali jego przyjaciele , pomysłodawcy akcji „Jedziemy nad Rabę”.
Roberta Dzieżę pożegnało Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.
– Rozsiewał wokół siebie dużo pozytywnej energii. Stowarzyszenie Bochniaków dostrzegało w Nim partnera do realizacji wspólnych przedsięwzięć i projektów. Niestety, życie pisze scenariusze, jakże odmienne od naszych oczekiwań. Musimy je przyjąć z pokorą.Rodzinie Zmarłego, Jego Przyjaciołom i Współpracownikom, Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej składa szczere wyrazy współczucia – czytamy we wpisie na FB.
Też Robert
21 września 2020 godzina 20:40
Ktoś odkrył jak rozbawić Boga – powiedz mu o swoich planach! Chodzi o to, że plany, marzenia, siły, energia, entuzjazm nawet w dobrej sprawie zawsze muszą być na drugim miejscu. Życie polega na stałym nastawieniu na Boga. To On decyduje. Postawa odmienna to może nawet szlachetny ale egoizm. Sam mam z tym problem…