Do tej pory z powodu koronawirusa w Grobli zmarło 14 pacjentów. – Chcielibyśmy jednak zwrócić uwagę na to, że w ośrodku przebywają osoby w bardzo zaawansowanym wieku, z bardzo zaawansowanymi chorobami, często w ciężkich stanach, w dalekich stadiach chorób np. cukrzyca, niewydolność nerek, niewydolność krążeniowa, Alzheimer – informują przedstawiciele ośrodka.
Zapewniają także, że do ośrodka w Grobli trafiają osoby w poważnych, ciężkich stanach. Bywają miesiące, w których umiera kilka, czy nawet 10 osób – co wynika z poważnego czy wręcz złego stanu ich zdrowia.
– W trakcie COVID-19 – statystyki ustalane są przez odpowiednie służby i nie chcemy z nimi polemizować. Niemniej jednak trzeba zaznaczyć, że czasami umiera podopieczny, który był w stanie ciężkim i przykro to mówić tak wprost, ale jego śmierć, mimo wszelkich starań lekarzy i opiekunów była nieunikniona i zbliżała się nieuchronnie. Gdy umierał, a miał pozytywny wynik testu na koronawirusa – w statystykach wskazuje się, że zmarł właśnie z tego powodu, choć zmarł na chorobę, z którą walczył już długi czas – przekonują przedstawiciele ośrodka. Jako przykład podają śmierć podopiecznej, w poważnym już wieku, która zmarła we śnie z powodu niewydolności krążenia, bez jakichkolwiek objawów Covid-19. Ponieważ miała pozytywny test – jako przyczyna zgonu wskazany jest koronawirus. Takich przypadków w ostatnim czasie było kilka wśród wskazanych 14 zapewniają właściciele ośrodka.
Do tej pory w Domu Opieki Jestem w Grobli zakażeniu uległo 34 pracowników spośród blisko 90.
-Gdy tylko poznaliśmy wynik pierwszego testu, który zrealizowaliśmy z własnej inicjatywy wśród wszystkich podopiecznych i pracowników – odizolowaliśmy osoby zakażone od zdrowych, by ograniczyć emisję wirusa – czytamy w komunikacie.
Opiekę nad podopiecznymi sprawuje określona grupa 31 osób w trybie zmianowym, by ograniczyć ryzyko zakażania kolejnych. Trudno dzisiaj odpowiedzieć w jakiej perspektywie czasu dom opieki wróci do normalnego trybu, szczególnie w obliczu rosnącej liczby zakażeń w skali kraju.
Na dzień dzisiejszy trudno też określić kiedy do domu opieki wróca pierwsi ozdrowieńcy .
-Za nami pierwsze testy, których wynik okazał się ujemny, ale aby uznać kogoś za ozdrowieńca musi przejść dwa testy ujemnie. O dacie wykonania drugiego testu zdecyduje lekarz prowadzący. A o wynikach będziemy informować – napisano w komunikacie.
Nasza najstarsza podopieczna ośrodka ma 98 lat, zdecydowana większość mieszkańców jest w zbliżonym wieku.
krytyk polityczny
06 sierpnia 2020 godzina 02:43
Nieprawda !!! W statystykach covidowskich zgonów nie ujeto np. ksiedza z Drwini, ktory mial tzw. choroby towarzyszące ale takźe pozytywny wynik testu bo caly dekanat byl na kwarantannie. OSZUSTWO W SPRAWACH PANDEMII W POLSCE JEST TOTALNE. NAJPIERW ROBIONO MINIMALNĄ ILOSC TESTOW WIĘC CHORYCH NA KORONAWIRUSA RZEKOMO PRAWIE NIE BYŁO.POTEM ZACZELI RONIC MASOWO TYLKO GORNIKOM WIEC STATYSTYKI POSZLY W GORE.POTEM MIALY BYC WYBORY WIEC MORAWIECKI OGLOSIL ZWYCIESTWO NAD WIRUSEM A DUDA ZACHĘCAŁ STARSZYCH DO GLOSOWANIA (bedziecie miec bez kolejki ). ONI DOBRZE WIEDZIELI ZE TO JEST ELEKTORAT DUDY KTORY MOZE PRZEWAŹYĆ SZALĘ WYBORCZĄ. A TERAZ WŁAŚNIE CHORUJĄ WYBORCY Z I TURY WYBORÓW.