W krótkich, bo ograniczonych pandemią uroczystościach, udział wzięli Julian Wieciech – ostatni żyjący uczestnik akcji bojowej na więzienie w Wiśniczu, Stanisław Wieciech – były członek AK. Bohaterom sprzed 76 lat towarzyszył wójt gminy Lipnica Murowana – Tomasz Gromala oraz sekretarz gminy – Danuta Musiał oraz rodziny partyzantów.
Julian Wieciech wziął udział w akcji oddziału dywersyjnego 1 batalionu 12 pułku piechoty AK, którą dowodził por. Józef Wieciech ps. „Tamarow”. Miała ona na celu uwolnienie więźniów politycznych z niemieckiego wiśnickiego więzienia w Nowym Wiśniczu.
W nocy z 26 na 27 lipca 1944 roku, 36 żołnierzy I batalionu 12 pułku piechoty AK uratowało 128 osób przed niechybną wywózką do obozu zagłady w Auschwitz. Błyskawiczną akcję partyzantów wspomagała wtajemniczona w plan część personelu więzienia.
W jej trakcie nikt nie odniósł ran, padł jeden przypadkowy strzał. Dzięki bardzo dobrej organizacji akcji, na wydarzenia odbywające się za więziennymi murami nie zareagowali stacjonujący w Wiśniczu żołnierze niemieckiego batalionu SS.
Uczestnicy uroczystości oddali hołd biorącym udział w pamiętnej akcji składając kwiaty pod tablicą upamiętniającą wydarzenia z lipca 1944 roku. Ostatni żyjący uczestnik odbicia więźniów w wyniku przeprowadzonej odwetowej niemieckiej akcji pacyfikacyjnej trafił wraz z innymi partyzantami w ręce gestapo.
Kolejnymi stacjami jego gehenny były obozy koncentracyjne Gross Rosen, Nordhausen, Mittlbau-Dora i Bergen-Belsen. Jako jednemu z niewielu udało się przeżyć ewakuacyjne transporty śmierci na początku 1945 roku. Dzień po swoich 18 urodzinach świętował wyzwolenie obozu w Bergen-Belsen przez wojska brytyjskie.