Decyzję o odpompowaniu wody podjęto dopiero wczoraj. Dziś prace są kontynuowane. Marek Materna, archeolog z bocheńskiego muzeum nie ma wątpliwości, że woda mocno zniszczyła ruiny.
-Te obiekty powinny być zabezpieczone i zadaszone, przez cały czas powinna pracować też pompa, która na bieżąco odpompowywałaby wodę z wykopu – mówi Marek Materna.
Takich rozwiązań jednak nie zastosowano. Nie zabezpieczono także odkopanej przy ulicy św. Kingi drogi. Podczas nawałnic, które przeszły w minionym tygodniu nad Bochnią, fragmenty drogi sprzed kilku wieków zostały przez wodę przeniesione na Rynek.
Dziś rano otrzymaliśmy z bocheńskiego magistratu informację, że woda z wykopów na Rynku jest odpompowywana.
– Robimy to jednak powoli i w taki sposób żeby nie doprowadzać do nagłego osuwania się wykopów, po tym prace archeologiczne powinny być wznowione – mówi Andrzej Koprowski z bocheńskiego magistratu.
Paulina Obara kierownik tarnowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie zapewnia, że nie dotarły do niej żadne informacje o niezabezpieczeniu wykopów i zalegającej w nich wodzie.
Dziś w Bochni ma się odbyć zebranie z udziałem przedstawicieli WUOZ w Krakowie. W spotkaniu weźmie udział także szefowa tarnowskiej delegatury. Będzie ono dotyczyło rewitalizacji .
Andrzej Koprowski z bocheńskiego magistratu zapewnia, że w najbliższym czasie na Rynku prace zostaną wznowione: pomnik króla Kazimierza zostanie oddany do renowacji, zieleń i montaż lamp na ul. Solnej będzie też sukcesywnie dokonywany.
– Do końca tego tygodnia powinniśmy dokładnie wiedzieć co, kiedy i jak – dodaje przedstawiciel magistratu.
Fot. Mirosław Mroczek
Fot. Patryk Salamon
Galanonim
28 maja 2019 godzina 11:34
Całkowity brak kompetencji włodarzy miasta, coraz bardziej egzotyczny wygląd Rynku! Ręce opadają 🙁
Janek
28 maja 2019 godzina 15:16
Dlaczego wszyscy obarczają odpowiedzialnością włodarzy miasta? Czy za to nie odpowiada wykonawca któremu przekazano „plac budowy” i nadzór konserwatora i inżynier projektu?
Galanonim
28 maja 2019 godzina 19:09
Bo włodarze przedstawiają umowę wykonawcy, jeżeli umowa jest błędnie skonstruowana i wykonawca doprowadza do różnych zaniedbań w samym centrum, najbardziej eksponowanym miejscu w mieście to czyja to wina?
kazek
29 maja 2019 godzina 10:55
Tak jak z piramidami. Klatwa Bochenskiego Ratusza :D.