
Pod naciskiem rodziców Magdalena Łacna burmistrz Bochni wycofała się z pomysłu wyburzenia budynku Przedszkola nr 6 przy ul. Murowianka w Bochni. Poinformowała o tym podczas dwugodzinnego spotkania, które odbyło się w bocheńskim magistracie. Łacna przeprosiła też rodziców.
Po brzegi była wypełniona sala narad magistratu podczas spotkania władz miejskich z rodzicami dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 6 w Bochni. Miało ono uspokoić nastroje, po tym, jak środę od Filipa Pacha zastępcy burmistrza dowiedzieli się, że budynek przedszkola, w którym uczą się ich dzieci ma być wyburzony, a maluchy przeniesione do trzech różnych lokalizacji ZOBACZ.
Dziś rodzice usłyszeli, że burmistrz Magdalena Łacna wycofuje się z pomysłu wyburzenia budynku przedszkola. Kilkakrotnie padło też słowo przepraszam. Łacna poinformowała, że na razie wstrzymuje budowę żłobka, który miał powstać w miejscu przedszkola ZOBACZ a także, że projektowany jest nowy budynek przedszkola na osiedlu św. Jana. Burmistrz zaproponowała też powstanie zespołu, w skład którego mieliby wejść także rodzice. Byliby oni na bieżąco informowani o tym, co się dzieje wokół projektowanej inwestycji. Mieliby także prawo głosu i opinii.
Rodzice jednak nie do końca wyszli zadowoleni ze spotkania. Otrzymali, co prawda zapewnienie, że ich dzieci pozostaną w budynku przedszkolu. Zdają sobie jednak sprawę z tego, że obiekt wymaga remontu, a miasto póki co nie ma lokalu zastępczego, do którego mogłoby przenieść całą placówkę. Lada dzień ma być wykonana ekspertyza stanu budynku.
Nie do końca została także wyjaśniona sprawa braku informacji o planowanym wyburzeniu (dyrektor przedszkola dowiedziała się o nim dopiero w sierpniu, radni z informacji prasowej). Burmistrz przekonywała, że informacje w tej sprawie przekazywał pani dyrektor przedszkola między innymi jej zastępca. Sam Filip Pach w rozmowie z Portalem Bochnia z Bliska temu jednak zaprzeczył.
