Będzie patrolował bocheńskie ulice i tropił przestępców. Bocheńska komenda policji ma nowego pracownika. To owczarek niemiecki, który właśnie zakończył pięciomiesięczne szkolenie w Zakładzie Kynologii Policji w Sułkowicach koło Warszawy. Był tam prymusem.
Inspektor Tadeusz Stachnak komendant bocheńskiej policji chce przywrócić psy do służby w podległej mu jednostce. Ostatni czworonóg zakończył pracę w komendzie dziesięć lat temu. Czarny owczarek razem ze swoim przewodnikiem aspirantem Bartłomiejem Kowalem funkcjonariuszem wydziału prewencji KPP w Bochni jest zatem pierwszym psem, który wraca po dekadzie, ale nie będzie jedynym. W przyszłości dołączyć do niego mają jeszcze dwa psy: kolejny tropiący i jeden do wyszukiwania zapachów.
Niestety policja nie chce zdradzać imienia czarnego owczarka, by przypadkowe osoby go nie dekoncentrowały podczas pracy w terenie. Będzie on wykorzystywany bowiem do patrolowania miasta, ale także przy zabezpieczaniu imprez odbywających się na terenie powiatu.
– Nie bagatelne znaczenie ma również to, że pies ten może być wykorzystywany również do tropienia, szczególnie osób zaginionych oraz sprawców przestępstw – dodaje podkom. Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni.
Pies został zakupiony dzięki wsparciu Starostwa Powiatowego w Bochni oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.