- REKLAMA -
- REKLAMA -
Sport

Bochnia. MOSiR Bochnia – Viret CMC Zawiercie 24:26

- REKLAMA -

W piątek  szczypiorniści MOSiR Bochnia rozegrali czwartą kolejkę w ramach II ligi piłki ręcznej mężczyzn. Na swoim parkiecie gościli Viret CMC Zawiercie (spadkowicza z I lig), któremu ulegli różnica 2 bramek. Było to pierwsze przegrane spotkanie bocheńskiego zespołu w tym sezonie.

Spotkanie w bocheńskiej hali rozpoczęło się zdobyciem bramki przez Wojtka Dziedzica i do 8 minuty wynik oscylował wokół remisu (4:4). Od tego momentu goście lepiej spisywali się w ataku i pomimo kolejnego remisu w 17 minucie (9:9) praktycznie przez cały czas prowadzili.

W 29 minucie była szansa na doprowadzenie do remisu, ponieważ Adrian Lubowicki przy wyniki 13:14 wykonywał rzut karny. Niestety nie wykorzystał swojej szansy, a ostateczny wynik  pierwszej połowy ustalił na 14:15,  zdobywając bramkę, Wojtek Magiera.

W drugiej połowie remis widniał tylko w 31 minucie, kiedy to zawodnicy bocheńscy remisowali 15:15. Od tego czasu drużyna z Zawiercia grała bardzo cierpliwie i skutecznie, przeważając nad Bochnią różnicą dwóch bramek.

Końcówka spotkania kolejny raz była nerwowa i w 60 minucie po rzucie karnym bocheńscy zawodnicy doprowadzili do wyniku 24:25. Kibice mieli nadzieję, że ostatnie sekundy dobrze rozegrane w obronie przyniosą rezultat remisowy. Jednak tak się nie stało i po faulu sędziowie podyktowali rzut karny dla drużyny z Zawiercia. Skutecznie wykorzystał go Marcin Kurzawa i punkty zasłużenie zdobyli zawodnicy Viretu.

– W tym dniu graliśmy bardzo nerwowo i popełnialiśmy masę błędów, które skrzętnie wykorzystywał nasz rywal.  Przy tak wyrównanym meczu okazało się to zgubne – mówi trener bochnian Marcin Bożek. – Nie wykorzystaliśmy dwóch rzutów karnych oraz kilku sytuacji sam na sam. W taki sposób nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Akurat w tym dniu nie wszyscy zawodnicy byli w dobrej dyspozycji, co było widać gołym okiem. Jednak trudno, gramy dalej. Była to dopiero nasza pierwsza porażka w tych rozgrywkach i choć kolejny rywal Wisła Sandomierz (lider naszej grupy) będzie bardzo wymagający, to postaramy się sprawić niespodziankę – dodaje trener.

Bramki dla Bochni zdobyli: Marcin Janas 2, Wojciech Dziedzic 3, Michał Dobrzański 4, Wojciech Magiera 6, Adrian Lubowicki 3, Filip Pach 5, Hubert Pamuła 1.
Zespół reprezentowali również: Piotr Sądowicz, Michał Puchalski, Michał Jagielski, Iwo Stopczyński, Mateusz Rogóż.
Trenerem zespołu jest Marcin Bożek, kierownikiem drużyny Maciej Haber, trenerem odnowy biologicznej Maciej Hamuda.

Bramki dla Zawiercia: Igor Zagała 2, Marcin Kurzawa 6, Daniel Pawlik 1, Paweł Wójcik 3, Artur Makaruk 4, Michał Bednarczyk 6, Kasper Bomba 4.

Wyniki pozostałych spotkań w grupie B:
NLO SMS ZPRP Kielce – SPR Wisła Sandomierz 26:35 (8:19)
AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce – MUKS Zagłębie ZSO 14 Sosnowiec 22:28 (9:15)
UKS MOSM Vocare BPO Bytom – MUKS Siódemka Mysłowice 28:35 (13:20)

W tej chwili bocheński  zespół z 8 zdobytymi punktami klasyfikuje się na drugim miejscu w tabeli tuż po SPR Wiśle Sandomierz, która zgromadziła 12 punktów. W najbliższym czasie (20 października)  to właśnie z nimi,  stoczy walkę na wyjeździe.

Fot. Patryk Salamon

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Góra