Po 8 dniach doszliśmy na Jasną Górę. Ten wyjątkowy dzień rozpoczęliśmy przed wschodem słońca, by po przejściu kilku kilometrów przeżyć nabożeństwo pokutne na „przeprośnej górce” u podnóża olsztyńskiego zamku.
Tutaj dołączyła do nas 150-osobowa grupa osób, która z Bochni przyjechała na ostatni dzień pielgrzymki. Towarzyszyli nam oni przez resztę trasy. Z Olsztyna wyruszyliśmy jako grupa liczącą ponad dwie setki pielgrzymów. Po kilku godzinach wędrówki wkroczyliśmy do Częstochowy, by parę kilometrów później zameldować się na alejach naprzeciw jasnogórskiego klasztoru.
Pod koniec alei złapał nas krótki, ale nawalny deszcz, jednak ani na chwilę nie zgasił on naszego entuzjazmu, szczęścia i wdzięczności, że po trudach pielgrzymowania dotarliśmy do upragnionego celu.
Tradycyjnie padliśmy na twarz przy wałach klasztoru oddając cześć Matce. Po kilku chwilach pokłon i modlitwę mogliśmy zanosić do Niej przed cudownym wizerunkiem Czarnej Madonny.
To dla tej chwili pielgrzymowaliśmy z Bochni i tutaj złożyliśmy wszystkie nasze intencje. Pielgrzymkę zakończyliśmy wieczorną mszą pod przewodnictwem abp Marka Jędraszewskiego, po której rozjechaliśmy się do domów pełni wdzięczności za ten czas rekolekcji w drodze, ale i w poczuciu tęsknoty, że to wyjątkowe wydarzenie już się kończy. Jednak już za rok kolejna pielgrzymka, na którą już dziś serdecznie zapraszamy.
Dodaj komentarz
Polecamy
