Wzniesiony za czasów Władysława Łokietka górniczy szyb został odkopany podczas wykonywania prac ziemnych po północnej stronie bocheńskiego Rynku. – To jeden z trzech szybów, które funkcjonowały w obrębie placu – mówi Marek Materna, archeolog z bocheńskiego Muzeum im. Stanisława Fischera.
Szyb „Wielki” prowadził do pierwszego poziomu bocheńskiej kopalni położonego ok. 70 m pod powierzchnią ziemi. Szybko został jednak zasypany. Już w 1581 roku jest w tekstach źródłowych Bochni informacja, o tym, że jest on nieczynny.
Odkryciem zainteresowali się przedstawiciele bocheńskiej kopalni soli. Dziś odbędzie się spotkanie, podczas którego zdecydują, co z nim zrobić.
– Nie ukrywam, że ten szyb sprawiał kopalni sporo problemów, przez niego przedostawała się do kopalni woda, która jest dużym zagrożeniem dla podziemnych wyrobisk. Teraz kiedy mamy dokładnie zlokalizowany ten obiekt możemy ten problem rozwiązać. To oczywiście wymaga czasu i funduszy – mówi Zbigniew Rojek, prezes Kopalni Soli w Bochni.
Według prezesa kopalni szyb może być interesującą atrakcją turystyczną. Zachowały się bowiem w nim oryginalne deski. Mógłby być np zabezpieczony szybą i podświetlony.
Oprócz szybu „Wielkiego” w obrębie Rynku funkcjonowały jeszcze szyb „Targ” i szyb „Wojewodzia Góra”.
