
Na ten dzień czekaliśmy przez całą drogę. Ósmego dnia, o samym świcie, opuściliśmy Przybynów, by rozpocząć ostatni etap naszej wędrówki – marsz pełen nadziei. W sercach czuć było mieszankę zmęczenia, radości i ogromnego wzruszenia, które niosło nas do celu.
Pierwszym i najważniejszym przystankiem była Przeprośna Górka w Olsztynie. U stóp malowniczego zamku nasza grupa znacznie się powiększyła – dołączyli do nas pielgrzymi, którzy na ten ostatni, wyjątkowy dzień przyjechali autokarami prosto z Bochni.
Wysłuchaliśmy tam niezwykle ubogacającej i trafiającej prosto do serc konferencji biskupa Damiana Muskusa. Zaraz po niej odbyło się nabożeństwo przeprośne – wyjątkowy czas, w którym wyraziliśmy wdzięczność wszystkim naszym siostrom i braciom pielgrzymkowym za wspólną drogę, zrzucając z serc wszelkie troski, by z czystym i otwartym sercem wejść na Jasną Górę.
Stamtąd, już w prawie 400-osobowej grupie, ruszyliśmy w ostatni marsz. Droga wiodła nas przez lasy, częstochowską Hutę i śródmieście, aż w końcu naszym oczom ukazał się upragniony cel. Wejście na Aleje Najświętszej Maryi Panny było momentem triumfu i ogromnej radości. Krok za krokiem, z modlitwą i śpiewem na ustach, dotarliśmy na wały jasnogórskie. W tym miejscu, w potężnym geście pokory i oddania, padliśmy na twarz, dziękując za dar dotarcia do celu.
Dopiero po tej chwili, z sercami przepełnionymi emocjami, skierowaliśmy nasze kroki prosto do Kaplicy Cudownego Obrazu. Stanęliśmy przed tronem Czarnej Madonny. Po ośmiu dniach trudu, setkach kilometrów, niezliczonych modlitwach i rozmowach, Pielgrzymi Nadziei złożyli swoje intencje, radości i troski u stóp Matki. Dzień zwieńczyła uroczysta Msza Święta o godzinie 19:00, celebrowana pod przewodnictwem arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, która była oficjalnym zakończeniem 45. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej. Pielgrzymka dobiegła końca, ale jej owoce i nadzieja, którą nieśliśmy, dopiero zaczną dojrzewać w naszych sercach i w naszej codzienności.
